śmierć Jima Morrisona może zostać ponownie zbadana

wpis w: Articles | 0
Michael Ochs Archives/Getty Images

Jeśli jesteś jedną z wielu osób, które uważają, że śmierć lidera Doors Jima Morrisona w 1971 roku była podejrzana, możesz mieć rację. Artykuł w „the Mail on Sunday” w Wielkiej Brytanii sugeruje, że śmierć Morrisona może zostać ponownie przesłuchana.

według aktu zgonu Morrison, który został znaleziony martwy w wannie swojego paryskiego mieszkania w wieku 27 lat, zmarł z przyczyn naturalnych., Ale zgodnie z końcem: Jim Morrison, nowa książka sama Bernetta, byłego dziennikarza New York Timesa, menedżera klubu i przyjaciela Morrisona, rocker zmarł z powodu ogromnego przedawkowania heroiny w łazience rocka & Roll Circus club na lewym brzegu Paryża, a następnie został przeniesiony do wanny w ramach zdumiewającej tuszowania, które miało odwrócić winę od grupy dilerów narkotyków, których Morrison patronował.,

(szczegóły na temat tego, co Bernett mówi, że rzeczywiście przydarzyło się Morrisonowi, poniżej:

Bernett twierdzi, że we wczesnych godzinach 3 lipca 1971, Morrison pojawił się, aby kupić heroinę dla swojej ówczesnej dziewczyny Pameli Courson. Po zdobyciu i rozbiciu łazienki nie pojawił się ponownie. „Pół godziny później podszedł do mnie pracownik szatni i powiedział, że ktoś jest zamknięty w jednej z kabin i nie wychodzi. Mam bramkarza, który wyważy drzwi ” – wspomina Bernett. Mówi, że znalazł ciało Morrisona przysypane nad toaletą., „Byliśmy pewni, że wciągał heroinę, ponieważ z jego ust wychodziła Piana i krew” – mówi Bernett. „Bał się igieł, więc nigdy nie wstrzykiwał narkotyków.”Bernett sprowadził klienta, który pracował jako lekarz, który ogłosił Morrisona śmiercią.

, Wkrótce potem Bernett twierdzi, że dzwonił ktoś reprezentujący właściciela klubu, ostrzegając go, by nikomu nie mówił, co się stało.

popularne na Rolling Stone

Bernett mówi, że 24-letnia piosenkarka/scenarzystka Marianne Faithfull również była Tej nocy w barze i podobnie przysięgła dyskrecję. „Marianne nigdy więcej nie wspomniała o Jimie”, mówi Bernett. „Do dziś nie chce mówić o tym, co wydarzyło się w klubie.”

więc po co teraz rozmawiać? „Chcę się pozbyć mojego ciężkiego ładunku” – mówi Bernett. „Przynajmniej wszystko jest teraz do omówienia. Powiedziałem, co miałem do powiedzenia.,”Czy roszczenia Bernetta zainspirują francuskie władze do wznowienia dochodzenia? Minął dwudziestoletni termin przedawnienia w sprawach karnych, ale nadal można podjąć działania w sądzie cywilnym. Rzecznik francuskiej policji powiedział poczcie: „nowe dowody będą musiały być brane pod uwagę.”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *