Beyond Boston: Regional Diversity at Harvard (Polski)

wpis w: Articles | 0

aktualizacja: 30 marca, 2015, at 1:12 A.M.

William F. Morris IV ’17 opisuje swoje rodzinne miasto Maysville, Ga., jako posiadanie ” więcej krów niż ludzi i więcej pickupów niż studiów.”Jako pierwszy od 1973 roku ze szkoły średniej, który zapisał się na Harvard, Morris był podekscytowany doświadczeniem środowiska zupełnie innego niż jego dom w Georgii. Większość życia Morrisa w Cambridge charakteryzowała się jednak południowymi stereotypami ze strony jego rówieśników.,

w pierwszym tygodniu szkoły, Morris powiedział, że został zapytany, po której stronie by stanął „gdyby wojna secesyjna miała miejsce dzisiaj.”Kolega z klasy Morrisa, odnosząc się do jego charakterystycznego akcentu, zapytał kiedyś przyjaciela Morrisa, jak ktoś, kto brzmiał „opóźniony”, mógł zostać przyjęty na Harvard. Po tym, jak zapytano go, ilu niewolników posiada na ostatnim spotkaniu klubowym, Morris odszedł z frustracji.

„jestem wegetarianinem, nie jestem religijny, liberalny” „Ale ludzie słyszą mój akcent i automatycznie myślą:' Och, Southern Will, on jest Southern.,””

” Gdybym był dumny z południa, to był problem, „William F. Morris IV' 17 wspomina o jego przejściu do college ' u z wiejskiej Georgii. Przez Alana m Steinberg

Morris przypisuje swój gruby, południowy akcent—który, jak twierdzi, nieco wyblakł od pierwszego roku—z wywołaniem niektórych stereotypów, którym regularnie podlegał na Harvardzie., Jego flaga Gruzji wisi dumnie na ścianie jego sypialni Pforzheimer House, A Morris mówi, że Cambridge często nadal nie czuje się jak w domu.

z populacją studentów prawie cztery razy większą od jego rodzinnego miasta, kadencja Morrisa na Harvardzie przetestowała go na wiele sposobów. Studenci z niedostatecznie reprezentowanych obszarów często mówią, że przejście na Harvard jest szokiem kulturowym zarówno społecznym, jak i akademickim. Donoszą, że znają bardzo niewielu studentów Harvardu po wejściu na pierwszy rok w porównaniu do rówieśników z obszarów takich jak Boston i Nowy Jork.,

podczas gdy wzmożone wysiłki rekrutacyjne i inicjatywy pomocy finansowej w ostatnich latach stworzyły najbardziej zróżnicowaną społeczność studencką w historii szkoły, liczba geograficzna Harvardu nadal nie jest reprezentatywna dla Stanów Zjednoczonych jako całości. W badaniu Crimson ' s freshman of the Class of 2017, mniej niż 12 procent respondentów zidentyfikowało jako pochodzące z Gruzji i reszty regionu południowo-wschodniego, podczas gdy 41,1 procent studentów nazwał domem północno-wschodnim., Biuro przyjęć uczelni nie ma planów tworzenia proporcjonalnych kwot dla państw lub regionów geograficznych, a przedstawiciele twierdzą, że angażują się w regularne wysiłki rekrutacyjne, aby utworzyć regionalnie zróżnicowaną społeczność studencką w ramach ciągłego celu zwiększenia doświadczenia studentów na Harvardzie.

ale pomimo tych wysiłków, studenci z części kraju, które nie często wysyłają studentów na Harvard powiedzieć, że stają przed wyzwaniami, gdy przyjeżdżają do Cambridge, od szoku kulturowego do problemów dostosowywania akademickiego i nawigowania nieznanej sieci społecznej.,

Harvard Geografia według liczb

Reklama

różnorodność—rasowa, etniczna lub geograficzna—nie było często słowem używanym do opisania Harvard College w ciągu pierwszych kilku stuleci. W 1922 roku były prezydent Harvardu

Abbott Lawrence Lowell ’77 zaproponował limit ograniczający liczbę żydowskich studentów do 15 procent klasy. Przychodząca Klasa pierwszoroczniaków w 1950 miała tylko czterech czarnych studentów, i dopiero w 1970 administratorzy podjęli się „wielkiego eksperymentu”, aby ostatecznie uczynić Harvard housing system Ko-ed.,

podczas gdy Harvard dzisiaj jest daleko przed Harvard lat ubiegłych pod względem różnorodności, nierównowaga utrzymuje się w populacji licencjackich w odniesieniu do pochodzenia geograficznego studentów. Według danych rekrutacyjnych z biura przyjęć dostarczonych przez Wydział Sztuki i Nauk rzeczniczka Anna Cowenhoven, 51.5 procent studentów spoza zagranicy, którzy zapisali się do klasy Harvardu 2018 pochodzą z zaledwie czterech stanów: Nowy Jork, New Jersey, Kalifornia i Massachusetts. Natomiast Stany te stanowią zaledwie 23,2 proc. Stanów Zjednoczonych., mieszkańców, według szacunków z 2014 roku—najnowszego dostępnego—na podstawie spisu powszechnego z 2010 roku.

the Commonwealth of Massachusetts is the greatest example of Harvard ' s regional nierównowaga. 6,7 mln mieszkańców stanu Massachusetts stanowi około 2% populacji kraju, zgodnie z prognozami z 2014 roku na podstawie spisu powszechnego z 2010 roku. W przeciwieństwie do tego, 15 procent obecnych pierwszaków z Harvardu pochodzi ze stanu Bay.

podczas gdy 231 obecnych pierwszaków Grad z Massachusetts, Luizjana wysłał tylko dwóch studentów na Harvard w ubiegłym roku, niewielka liczba biorąc pod uwagę jego populacji 4.,6 mln, według szacunków Spisu Powszechnego z 2014 roku. Z tych dwóch, Christopher C. Higginson ’18 uczęszczał do Groton School, elitarnej prywatnej szkoły z internatem w Massachusetts, podczas gdy Luke Z. Tang ’18 jest absolwentem Benjamin Franklin High School, jednej z głównych szkół Nowego Orleanu.,

spośród siedmiu szkół średnich, które były najbardziej reprezentowane w klasie Harvardu w 2017 roku—Boston Latin School, Phillips Academy w Andover, Stuyvesant High School, Noble and Greenough School, Phillips Exeter Academy, Trinity School w Nowym Jorku i Lexington High School—pięć przypada na region Nowej Anglii i dwie w Nowym Jorku, według danych z rejestru Freshman.

Chociaż sześć Stanów Nowej Anglii stanowi 4,6 procent populacji USA, stanowią one 21.,3% członków spoza świata obecnych pierwszoroczniaków. Region środkowego Atlantyku, obejmujący sześć stanów i Waszyngton, D. C., które rozciągają się od Nowego Jorku do Maryland, stanowią 15.9 procent populacji USA i 27.2 procent studentów nie-międzynarodowych w klasie 2018.

zgodnie z danymi biura przyjęć, uczniowie, którzy uczęszczali do szkoły z internatem w Massachusetts są liczone jako pochodzące ze swoich stanów, a nie ich szkoły z internatem”. W związku z tym dysproporcje regionalne są prawdopodobnie jeszcze większe, niż sugerują dane.,

Rekrutacja różnorodności

jako co-master of Cabot House, Dean of the College Rakesh Khurana obejmuje ważną rolę, że różnorodność geograficzna odgrywa w życiu domu i indywidualnych doświadczeń studentów. „Jako mistrz domu uważam, że różnorodność geograficzna, podobnie jak wiele innych różnorodności naszych doświadczeń i doświadczeń życiowych, wzbogaca doświadczenie Harvard College” – mówi Khurana.,

Reklama

w celu stworzenia zróżnicowanej geograficznie klasy przychodzącej, Biuro przyjęć zatrudniło niezliczoną ilość programów, w tym bezpośrednią pocztę e-mail, listy, nową inicjatywę cyfrową o nazwie Harvard College Connection i wyczerpujące wspólne wyjazdy z uczelniami takimi jak Princeton, Uniwersytet Wirginii i Yale. W 2012 roku przedstawiciele biura przyjęć

odwiedzili wszystkie 50 stanów, Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych, Portoryko i Meksyk., Według ich szacunków, zobaczyli prawie 50,000 uczniów i 3,000 doradców szkolnych.

„gdziekolwiek jesteś, niezależnie od tła …będziemy przy tobie z różnych działań informacyjnych, ” mówi William R. Fitzsimmons ’67, Dziekan przyjęć i pomocy finansowej, z wyraźnym akcentem Bostonu, odzwierciedlające jego dzieciństwa w Weymouth, Mass.

pomimo obfitości działań informacyjnych, Harvard odnotował w tym roku jedynie skromny wzrost liczby kandydatów z niedostatecznie reprezentowanych obszarów.,

„w każdym z tych obszarów geograficznych są prawie identyczne jak w zeszłym roku” „Mógłbym spróbować nadymać to i powiedzieć, że jest 16.1 procent w porównaniu do 8.1 procent zmiany w Stanach górskich, ale to z 1,277 do 1,483 wnioskodawców. To nie jest duży skok.”

, Według Fitzsimmons, „80 procent studentów pójdzie do college' u w promieniu 200 mil od swoich domów, a 90 procent pójdzie do college ' u w promieniu 500 mil od swoich domów.”Fitzsimmons twierdzi, że jest to przypadek od dziesięcioleci i jest to problem, który on i jego biuro są świadomi podczas swoich działań informacyjnych.

, Z wyników PSAT i innych informacji zgłaszanych przez siebie, Biuro rekrutacji wysyła mailingi, zarówno fizyczne, jak i cyfrowe, do studentów zachęcając ich do rozważenia Harvardu. Według Fitzsimmons, 63 procent studentów w klasie pierwszoroczniaków i 81 procent studentów mniejszości, były pierwotnie na liście wyszukiwania. „To całkiem dobra lista” – mówi.

pomimo swojej użyteczności, Lucerito L. Ortiz ’10, oficer rekrutacji, który rekrutuje i czyta aplikacje do Los Angeles, południowego Teksasu i Ameryki Łacińskiej, mówi, że wyniki PSAT są niedoskonałym sposobem rekrutacji studentów.,

„informacje, które mamy na temat uczniów, są bardzo ograniczone, ponieważ wszystko, co możemy zrobić, to wyniki PSAT”, mówi Ortiz. „Trudno znaleźć dodatkowe dane o uczniach.”

jednym z aspektów działań informacyjnych Harvardu, które, zdaniem studentów i pracowników rekrutacji, przyciąga dużą liczbę kandydatów z regionów niedostatecznie reprezentowanych, jest hojny—i skutecznie sprzedawany-program pomocy finansowej. Pochodzący z Minnesoty Luke R. Heine ’17 przypisuje Harvard Financial Aid Initiative z prośbą o rozważenie zastosowania., Uczniowie z rodzinnego miasta Heine 'a, Duluth, nie stosują się regularnie do szkół Ivy League, ponieważ postrzeganie tych uczelni jako preppy „Abercrombie Fitches”, jak to ujął Heine, jest głęboko zakorzenione.

Reklama

„dla mnie, jedynym powodem, dla którego złożyłem podanie do Harvardu i tych szkół Ivy League było to, że będąc pragmatycznym położnikiem, widziałem, że pomoc finansowa była bardzo dobra”, mówi Heine. „Myślę, że to najlepszy sposób, aby zachęcić ludzi do rozważenia aplikowania do tych szkół.”

Łukasz R., Heine ' 17 pokazuje swoje rodzinne miasto, Duluth, Minn. na mapie w jego sypialni. Przez Alana m Steinberg

Dziekan pierwszaków Thomas A. Dingman ’67, który pracował jako urzędnik przyjęć od 1969 do 1973, zanim ostatecznie przeniósł się do biura dziekana pierwszaków, mówi, że pamięta obejmujące części Dakoty Północnej, Dakoty Południowej, Iowa, Karoliny Północnej, Karoliny Południowej, Wirginii, Connecticut i Nowego Jorku. W niektórych z tych stanów rekrutacja kandydatów okazała się trudna.,

„jesteś w Black Hills w Południowej Dakocie, więc ciężko pracujesz, aby przyciągnąć zainteresowanie, i znajdujesz kogoś, kto Twoim zdaniem jest dobrym kandydatem, a potem ta osoba nie robi tego w procesie konkurencyjnym. A Ty jesteś w Black Hills w przyszłym roku nie ma przyjaznego przyjęcia w liceum, ” Dingman wspomina.

’No Quota'

pomimo prób biura rekrutacji, aby wyrównać nierównowagę regionalną obecną w obecnej populacji studentów, administratorzy szybko stwierdzają, że nie ma żadnych kwot jakiegokolwiek rodzaju dla konkretnego środowiska.,

„Ten rodzaj pomocy polega na znalezieniu ludzi doskonałych, gdziekolwiek się znajdują. Nie ma kwot dla państw; nie ma kwot dla krajów, o to chodzi”, mówi Fitzsimmons. „Osoba z Kazachstanu będzie konkurować z osobą z Fargo, gdy trafi do pełnego Komitetu. Kiedy Komisja rzeczywiście podejmuje decyzję, tak naprawdę chodzi o doskonałość i różnorodność, którą uczeń może wnieść, szeroko rozważane.”

,

„ludzie śmiali się, że droga do Harvardu polega na przeprowadzce z Bostonu do Wyoming” – mówi Dingman.

ze swojej strony Jordan T. Colman ’15-16 nie ma wątpliwości, że bycie jednym z niewielu kandydatów z Wyoming było pomocne.

Reklama

„jest taka retoryka, że każdy ma coś, co stawia go na pierwszym miejscu, prawda? I tak, w pewnym sensie, czuję, że bycie z Wyoming jest jedną z rzeczy”, mówi Colman.

Eva A. Guidarini ’15, była przewodnicząca Instytutu Polityki, zgadza się., Pomimo częstych przeprowadzek, Guidarini jako dziecko uczęszczał do George Washington High School w Charleston. miejsce, które teraz nazywa domem, zarówno w umyśle, jak i na papierze.

„łatwiej jest wyróżnić się jako student w Wirginii Zachodniej niż w Michigan, Kalifornii lub którymkolwiek innym miejscu, w którym mieszkałem”, mówi Guidarini. „Jestem tu z powodu Zachodniej Wirginii.,”

’trudno o kulturę Ivy League'

mimo to, pomimo postrzegania, że pochodzący z niedostatecznie reprezentowanego obszaru może stanowić przewagę w procesie rekrutacji, istnieją inne przeszkody, które ci studenci napotykają, zanim nawet wypełnią wspólny wniosek.

Colman, absolwent liceum ogólnokształcącego w Kacprze., był jednym z tych pożądanych kandydatów z niedostatecznie reprezentowanego regionu. Colman szacuje, że tylko około 330 uczniów w jego klasie 450 ukończyło szkołę., Jego droga do Harvardu odzwierciedla wyzwania, przed którymi stoi obecnie Harvard, próbując rekrutować studentów z niedostatecznie reprezentowanych regionów.

„w ogóle nie było Kultury Ivy League” – wspomina Colman.

,

„To było głoszone i postawione na piedestale, jak ostateczna okazja w szkolnictwie wyższym, a kiedy po raz pierwszy rozmawiałem z moim doradcą o chęci ubiegania się o Harvard w szczególności, nie był super pomysł,” Colman mówi.

kontrast między poradnictwem w tradycyjnej szkole w Nowej Anglii, takiej jak np. Groton, a Natrona County High School jest dość ostry. Według Colmana, tylko jeden członek zespołu doradców w jego liceum skupił się na rekrutacji na studia i dzielił swój czas między dwie szkoły., Podczas gdy Colman ' s lone College counselor miał ponad 3000 studentów do doradzania, Groton ma zespół trzech poświęcony mniej niż 400 studentów w klasach od 8 do 12. Z tych trzech doradców, jeden służy w zarządzie ustawy, a drugi spędził pięć lat jako urzędnik rekrutacyjny w Georgetown.

Reklama

według Megan K. Harlan, szefowej doradztwa Uniwersyteckiego w Groton, co roku czterech lub pięciu absolwentów Harvardu wyrusza do Groton, aby przeprowadzić wywiad z kandydatami z Groton i okolicznych szkół., Podczas gdy Natrona County High School i Groton reprezentują dwa końce spektrum, uczniowie tacy jak Colman twierdzą, że szkoły z niedostatecznie reprezentowanych regionów są mniej przygotowani do przygotowania uczniów do ubiegania się o Harvard poprzez jego program wczesnego działania. W ubiegłym roku, 992 z 2,023 ewentualnych ofert przyjęć zostały rozszerzone do tych studentów, którzy złożyli wniosek wcześniej.,

ponieważ Colman, podobnie jak większość jego kolegów ze szkoły średniej, nie zaczął rozważać podania do college ' u aż do jesieni jego ostatniego roku w szkole średniej, mówi, że program wczesnego działania przywrócenie do klasy 2016 postawił uczniów z takich środowisk jak jego w niekorzystnej sytuacji. (Colman wszedł do College ' u z klasą 2015.)

„wczesna akcja naprawdę sprzyja dzieciom, które mają wychowawcę współpracującego z nimi jeden na jednego…,i moim zdaniem, takie dzieci jak ja, są ze stanu, w którym chodzi się tylko do publicznego liceum, gdzie twój doradca college 'u obsługuje 3300 uczniów, gdzie stypendia w stanie są naprawdę, naprawdę dobre” – mówi Colman.

w wywiadzie udzielonym w październiku 2013 roku Fitzsimmons przyznał, że różnice we wczesnych przyjęciach są rozbieżne i powiedział, że prawdopodobnie ” będzie to miało miejsce w najbliższej przyszłości.”

,

„myślę, że wygraliśmy bitwę, ponieważ widać, że early now jest znacznie bardziej zróżnicowany gospodarczo i etnicznie niż było”, mówi Fitzsimmons. „Ale nadal nie odzwierciedla tego, jak wygląda regularna akcja.”

’Hi, I’m from West Virginia'

Kiedy Morris przybył na kampus na pierwszym roku, pamięta tylko mgliście znając dwóch studentów na całym kampusie, którzy byli przyjaciółmi przyjaciół. Mówi, że pamięta, że widział uczniów, którzy zdawali się być już częścią wcześniej ustalonych grup społecznych., Jego pierwszy semestr pierwszego roku był samotny i czasami czuł się przytłaczająco odizolowany.

„na początku jest to bardzo trudne i czasami może to naprawdę ustawić cię na złą trajektorię”, mówi Morris.

Mimo to, pamięta trudności w tworzeniu zupełnie nowej grupy przyjaciół znikąd podczas pierwszych tygodni pierwszego roku po przeprowadzce z obszaru, w którym uczęszczał do tej samej szkoły i znał tych samych ludzi od przedszkola.,

Reklama

wczesne doświadczenie Morrisa na kampusie stoi w przeciwieństwie do rówieśników z bardziej reprezentowanych części kraju, takich jak Nowy Jork czy Boston.

na przykład Nicholas P. Heath ’18 szacuje, że znał od 10 do 20 kolegów z Nowego Jorku przed przyjazdem do Cambridge i przypomina, że spędzał znaczny czas z tymi znajomymi podczas Dni Otwartych.

„Dlaczego nie spędzać czasu z ludźmi, których już znasz?,”

Staples jest jednym z niewielu studentów z regionu. Autor: Alana M Steinberg

Mark S. Staples ’17 z Fargo, N. D., pamięta oglądanie uczniów jak Heath z zewnątrz. Staples jest świadomy tylko jednego innego ucznia z Fargo w jego klasie i nie spotkali się, dopóki nie dotarli do Cambridge. Staples pamięta, że był zaskoczony faktem, że niektórzy uczniowie już się znali. „To było…dziwna myśl-mówi Staples.,

drzwi w akademiku studenta są ozdobione zdjęciami domów uczniów. Biuro Freshman Deans mówi, że czynniki różnorodności geograficznej w zadaniach pokojowych. By Alana m Steinberg

Administratorzy, ze swojej strony, starają się złagodzić nierówności społeczne poprzez rooming zadań. Dingman i jego pracownicy w FDO postrzegają zadanie znalezienia zakwaterowania dla studentów z wielu krajów i wszystkich 50 stanów jako okazję do stworzenia różnorodnych zadań pokojowych., Poprzez pięciotygodniowy proces Biuro Dingmana bierze pod uwagę między innymi pochodzenie geograficzne, tworząc pokoje i wejścia ręcznie.

według Dingmana niektórzy studenci proszą o współlokatorów o podobnym pochodzeniu geograficznym—południowiec może poprosić o połączenie z innym południowcem. Podczas gdy starają się tworzyć pokoje, które są zróżnicowane geograficznie, czasami starają się spełnić prośby studentów poprzez specjalne ustalenia, takie jak umieszczenie studenta z obszaru wiejskiego w przedpokoju z proktorem lub kolegą doradzającym z tego samego regionu.,

pomimo wysiłków FDO na rzecz stworzenia różnorodności geograficznej w celu wzbogacenia Kultury roomingu pierwszego roku, różnice w doświadczeniach nadal odgrywają się w życiu studenckim, gdy nowa klasa wprowadzi się na Podwórko. Dla studentów pochodzących z obszarów wiejskich dostosowanie do życia w Cambridge jest często opisywane jako dezorientujące.

Luke J. M. Murnane ’18 jest chyba najbliżej prawdziwego kowboja. Murnane, który dorastał na ranczu w Montanie, nosi kowbojski kapelusz i masywną klamrę do paska, opisuje zwięźle przejście z wiejskiej Montany do miejskiego Cambridge.,

Reklama

Luke Murnane ’18 Murnane często nosi kowbojski kapelusz. Autor: Katherine L Borrazzo

„To straszne” – mówi z chichotem.

mimo, że Murnane mówi, że jest zadowolony z szybkich przyjaciół, których zdobył w pierwszym roku programu Outdoor i jego wejścia w Apley Court, nadal krytykuje życie w mieście., Aby jednocześnie uciec od zgiełku Cambridge i pozostać w kontakcie ze swoimi korzeniami jeździeckimi, Murnane dołączył do Harvard Polo Club, który ćwiczy godzinę drogi stąd w Hamilton, Mass.

przedszkolaki i przedszkolaki

Chociaż Heath twierdzi, że zauważył, że wiele grup blokujących jest „nowojorskich ciężkich”, większość z nich ma co najmniej kilku uczniów z innych miejsc.,

według Dingmana wiele grup blokujących tworzy się z pojedynczych wejść, które z natury obejmują wiele różnorodności geograficznej pierwotnie wciągniętej w zadania roomingu.

ale przejście na Harvard z niedostatecznie reprezentowanej części kraju jest wyzwaniem nie tylko w pierwszych tygodniach pierwszego roku. Podobnie jak przejście Staplesa Z wiejskiego Fargo do miejskiego Cambridge było trudne, dostosowanie Morrisa z liceum do akademików college ' u było podobnie trudne. Według Morrisa jego alma mater była bardziej „skoncentrowana … na lekkiej atletyce” niż na nauce., Jego szkoła średnia i gimnazjum często nie były w stanie pozwolić sobie na nowe podręczniki, pozostawiając uczniów do czynienia z niewystarczających, przestarzałych zasobów.

Tessa A. C. Wiegand ’15, była felietonistka The Crimson, pochodzi z Morgantown, W. Va. Podczas gdy Wiegand miała maksymalną liczbę klas Zaawansowanego nauczania, którą oferowała jej szkoła średnia, była zaskoczona dostępem, jaki jej rówieśnicy z Harvardu mieli do klas na poziomie college ' u, takich jak rachunek wielowymiarowy., Chociaż Wiegand uważa, że Harvard wykonuje dobrą robotę, zapewniając szeroki zakres poziomów kursów, administratorzy rozważają dodanie więcej programowania, aby wspierać studentów, którzy mieli mniej możliwości akademickich w szkole średniej.

Wiegand, która obecnie jest koncentratorem Matematyki Stosowanej, przezwyciężyła swoje osobiste niepowodzenia akademickie, ale mówi, że wiele z jej doświadczenia jako rodowitej Wirginii Zachodniej na Harvardzie zostało zdefiniowane przez stereotypy społeczne. Wiegand często stwierdza, że negatywne założenia dotyczące Wirginii Zachodniej wpływają na jej wprowadzenie do nowych kolegów z klasy.,

„wspomniałem w artykule, że ktoś przeprosił mnie za to, że jestem z Zachodniej Wirginii”, mówi Wiegand, przypominając sobie doświadczenie, które omówiła w op-ed, który napisała dla Crimson w 2013 roku. „To było w rozmowie wprowadzającej, jak, 'Cześć, jestem Tess, jestem z Zachodniej Wirginii. Odpowiedź brzmiała: „Przepraszam.””

,

„przyjaciele dokuczają wszystkim o wszystko, więc bliski przyjaciel dokuczający mi o Zachodniej Wirginii nie daje mi spokoju” – mówi.”Myślę, że to profesorskie reakcje najbardziej mnie niepokoją.”

w jednym przypadku, mówi Guidarini, pamięta profesora pytającego, ile pieniędzy zarabiają jej biedni przyjaciele z górnictwa węglowego.”

Niektórzy uczniowie z bardziej ugruntowanych społeczności i szkół średnich twierdzą, że również stają przed stereotypami jako uprzywilejowani lub elitarni ze względu na swoje szkolne pochodzenie.,

„Kiedy mówisz ludziom, że jesteś z Nowego Jorku, natychmiast rozwijają pewien rodzaj postrzegania tego, kim jesteś, twojego pochodzenia i przywilejów, tego typu rzeczy”, mówi Heath. „Istnieje stereotyp Nowego Jorku, a kiedy mówisz ludziom, że jesteś z Nowego Jorku, ryzykujesz, że natychmiast założą, że ten stereotyp dotyczy ciebie.”

pracowałam w Andover, St.Paul 's i Groton, więc myślę, że to jest coś, z czym szkoła musi walczyć” – mówi Harlan. „To jest coś, że studenci, którzy ukończyli studia muszą walczyć.,”

niedostatecznie reprezentowany Klub

nawet po początkowych przejściach na uczelniach istnieją rozbieżności między doświadczeniami studentów pochodzących z różnych części kraju. Kiedy studenci chcą dołączyć do jednej z setek organizacji studenckich uczelni, poznają przyjaciół, którzy przyjdą, aby określić swój czas w College ' u. Niektóre grupy zaspokajają nieproporcjonalnie do grup studentów z wysoko reprezentowanych regionów, takich jak Północny Wschód czy Nowy Jork, a niektórzy studenci z innych obszarów chcą stworzyć własne, aby zwalczać ten wpływ.,

w Hasty Pudding Institute of 1770 's 2014 annual report, przewodniczący klubu Hasty Pudding Matt G. Wardrop' 15 omówił postępy organizacji w dotarciu do zróżnicowanego grona studentów w ich corocznym jesiennym ponczu., „Podobnie jak Harvard College, postrzegamy różnorodność jako sedno doświadczenia Pudding”, napisał Wardrop, powołując się na bazę członkowską od Cambridge do ” aż do Australii Gold Coast.”

Reklama

liczby opowiadają inną historię., Dane z klasy uderzeń HPC fall 2013, wyszczególnione w krytycznym szkarłatnym op-ed ostatniej jesieni i porównane z danymi z badania Crimson ' S Class of 2017 freshman survey, pokazują, że 77 procent ciosów HPC pochodzi z regionu Północno-Wschodniego, w porównaniu do 41 procent uczniów, którzy zidentyfikowali się jako tacy w całej klasie. Ponadto, 85 procent HPC punches uczęszczało do szkoły prywatnej, według danych, w porównaniu z 39 procent klasy z 2017 roku jako całości.

Wardrop nie odpowiedział na prośby o komentarz.,

chociaż Klub Hasty Pudding zbliża się do 250.urodzin, jego członkostwo nie odzwierciedla tych samych trendów w różnorodności, co większe ciało studentów na Harvardzie. Poza murami klubu, studenci znaleźli alternatywne sposoby dla niedostatecznie reprezentowanych studentów do towarzyskich.

Ashford L. King ' 15 Autor: Katherine L. Borrazzo

Ashford L. King ’15 of Versailles, Ky.,, to tylko dwa miesiące od ukończenia Harvardu, ale jego kadencja jako licencjata została naznaczona konsekwentnym trendem, który planuje rozwiązać przed wyjazdem. King mówi, że spotyka się z rówieśnikami z Appalachii od pierwszego roku, ale nie miał realnego sposobu na zebranie się i utworzenie społeczności na kampusie. Obecnie tworzy klub dla studentów z Appalachii.

,

„pomyślałem, dlaczego nie założyć organizacji, która na jednym poziomie służy celom społecznym i zapewnia nam forum, aby się spotkać i porozmawiać o tym, jak to jest być Appalachianinem na Harvardzie” – mówi King.

podczas gdy King czekał na swój ostatni rok, aby rozpocząć Appalachian Club, Heine po raz pierwszy wpadł na pomysł założenia Klubu Midwest w pierwszym roku.

do ostatniej jesieni klub był w pełnym rozkwicie i już jest popularny.ponad 200 uczniów zapisało się na listę mailingową. „Ponieważ tak niewielu Położnych przyjeżdża na Harvard…,w tych społecznościach panuje prawdziwa koleżeńskość” – mówi Heine. Heine przyznaje jednak, że pomimo sukcesów klubu z Midwest, cierpi na brak środków. W przeciwieństwie do innych klubów studenckich na Harvardzie, Midwest Club nie posiada Nieruchomości ani nie ma stałego dostępu do miejsca spotkań. Do tej pory duże imprezy nie wchodziły w rachubę, a obiady w małej jadalni w domu Leveretta muszą być dużo większe ze względu na ograniczoną przestrzeń.

, By Alana m Steinberg

Reklama

„To jest antytetyczne w niektórych odniesieniu do Midwest Club, ponieważ Midwest jest przestrzeń integracyjna, i to naprawdę do bani, aby Lotto to i sprawiają, że wydaje się ekskluzywny,” mówi Heine.

poza Harvardem

Kiedy Guidarini w maju skończy Harvard, nie wróci do swojego ukochanego rodzinnego Charleston, W.Va uwielbiała mieszkać w Zachodniej Wirginii, mówi, ale na razie nie może tam wrócić. „Po prostu nie ma możliwości, że chcę tam,” mówi.,

Guidarini nie jest nietypowy. Podczas gdy nieco ponad 40 procent członków klas z 2017 i 2018 roku, którzy uczestniczyli w corocznych ankietach pierwszorocznych Crimson ' s, poinformowało, że pochodzą z północnego wschodu, ponad 70 procent powiedziało, że chce tam mieszkać po ukończeniu studiów. I choć 11 proc. ankietowanych z 2018 r. stwierdziło, że pochodzi ze Środkowego Zachodu, tylko 2.,3 procent wyobraża sobie życie tam po

dla niektórych studentów, którzy pochodzą spoza wysoko reprezentowanego północnego wschodu, powrót do domu jest nieunikniony— „gdy tylko ukończę studia, wracam na zachód”, mówi Murnane – ale inni zdają sobie sprawę, że po trudach dostosowania się do życia na Harvardzie, ich miasta mogą nie oferować takich samych możliwości, w pracy lub w inny sposób, że absolwenci Harvardu przychodzą oczekiwać w Nowym Jorku lub Bostonie.

przychodzące zajęcia na Harvardzie reprezentują przekrzywioną mapę, a trend ten nie ustaje po ukończeniu studiów., 64 procent absolwentów, którzy odpowiedzieli na badanie Crimson klasy 2014 w zeszłym roku zgłosił plany zamieszkania w Nowym Jorku, Massachusetts, Waszyngton, D. C. lub Kalifornii po ukończeniu studiów. Tylko 39 proc. respondentów przybyło jednak z tych miejsc na Harvard.

Colman opisuje swoje pragnienie powrotu do domu w Wyoming po Harvardzie jako obowiązek wniesienia „jakiegoś dobra społecznego” do swojego rodzinnego stanu. Mimo to dostrzega problemy związane z powrotem do obszaru, który może nie oferować wszystkich możliwości zawodowych, jakie zapewnia bardziej miejskie środowisko.,

„Wyobrażam sobie sposób, w jaki pójdę na kompromis między moimi zobowiązaniami a nadzieją na więcej możliwości, to powrót na zachód…ale może być w mieście na Zachodzie—w Denver lub Salt Lake.”

– personel C. Ramsey Fahs można uzyskać pod adresem [email protected]. śledź go na Twitterze @ RamseyFahs.

– pracownicy Forrest K. Lewis mogą być dostępni na [email protected]. śledź go na Twitterze @ ForrestKLewis.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *