Dlaczego zdecydowałem się opuścić Social Media-Mika Perry

wpis w: Articles | 0

myślałem o tym, jak zacząć ten post od miesięcy.

czy mówię to wprost? Czy mogę się do tego załagodzić, dzieląc się historią? Jak właściwie i wystarczająco powiedzieć coś, co wydaje się tak wielkie, aby powiedzieć?

chyba od tego zacznę : to, że pożegnanie się z aplikacją na telefon wydaje się większe i ważniejsze niż powinno. To samo rodziło dla mnie pytanie: dlaczego? I jak? Jak media społecznościowe stały się tym czymś?, Zadaję sobie takie pytania, co ostatecznie doprowadziło mnie do tej decyzji.

jest wiele rzeczy, w których nie jestem dobry (tj. mówiąc o moich uczuciach – jestem wewnętrznym procesorem – matematyka, podpórki i parkowanie równoległe – kto jest??) Ale jedna rzecz, w której jestem dobry, to podążanie za instynktem. I, co może ważniejsze, podjęcie szybkich i zdecydowanych działań w tej sprawie.

ta umiejętność z czasem się wzmocniła i bardzo dobrze służyła mi w wielu rolach profesjonalnie i osobiście., Pomogłem sobie zrobić duży skok, powiedzieć tak niektórym rzeczom, a innym nie, i dostosować żagle mojego życia, aby szły w kierunku, w którym chcę, aby szły. Kiedy słyszę instynkt z serca, nauczyłem się, że dobrze mi jest słuchać.

więc pewnego dnia, kiedy poczułem w sercu huk, który powiedział ” Let social media go – – zwróciłem uwagę. A potem znowu, i znowu, i znowu. „Odpuść.”Zacząłem to kwestionować i pytać, dlaczego to czuję., Pod koniec zeszłego roku zacząłem kwestionować rolę mediów społecznościowych w moim życiu, porównując i kontrastując jego zalety i wady. Robiłam już nawet przerwy, więc też myślałam o tych czasach. Wtedy to całkiem mnie olśniło, ponieważ następujące słowa wywarły na mnie prawdziwe wrażenie w taki sposób:

nie byliśmy do tego stworzeni.

mam łzy w oczach właśnie to piszę.

chyba nie byliśmy stworzeni do tego, by tak łączyć się z telefonami. Nie sądzę, że zostaliśmy stworzeni, aby otrzymywać informacje o ludziach w naszym życiu poprzez aplikację., Nie sądzę, że zostaliśmy zmuszeni do otrzymywania setek I setek DMs dziennie – i oczekujemy, że odpowiemy. Nie sądzę, że zostaliśmy zmuszeni do „polubienia” i komentowania w milczeniu za ekranem. Nie sądzę, że zostaliśmy stworzeni do przewijania życia innych ludzi siedząc w naszych samochodach i czekając w kolejce. Nie sądzę, że zostaliśmy stworzeni, aby uchwycić nasze życie w podpisach (chociaż uwielbiam sprytne podpisy.) Nie sądzę, że zostaliśmy stworzeni, aby uzyskać tak wiele informacji napływających do nas w niesamowitej ilości.

a przez „My” mam na myśli nasze mózgi, nasze serca, naszą biologię, nasze dusze.,

Instagram i media społecznościowe zostały stworzone przez człowieka. Czy wszystko, co człowiek stworzył, było dobre dla wszystkich?

więc w tym momencie możesz zapytać ” Okkkk, Mika. Hejterzy Cię dopadli? Naprawdę dlatego to robisz??”LOL. Moja odpowiedź brzmi nie. Mogę liczyć na jedną rękę, ile razy miałem negatywne interakcje w mediach społecznościowych, co moim zdaniem jest rzadsze niż powszechne. Więc nie. „Hejterzy” mnie nie dopadli. I nawet nie lubię ich tak nazywać. Myślę, że ludzie mogą mówić rzeczy, których żałują (czyż nie wszyscy?,) lub powiedzieć coś z miejsca bólu, źle skierowanego gniewu i niezrozumienia. Więc myślę, że musimy mieć współczucie, a nie” nienawidzić ” ich z powrotem.

społeczność, którą udało mi się wykorzystać w mediach społecznościowych, składa się z naprawdę wspaniałych, dobrych ludzi. To dotyczy również czytania tego! Jestem bardzo wdzięczny za rozmowy, które odbyłem, za ludzi, którzy pozwolili mi pomóc, i za ludzi, którzy mieli na mnie wpływ.

możesz też zapytać „Ok. Czy pandemia Cię dopadła? Stało się coś złego? Masz kryzys??”Odpowiedź znowu brzmi nie.,

właściwie stało się coś wspaniałego. Muszę spędzić ostatnie dwa miesiące kwarantanny, sprawdzając, jak wygląda spokojniejsze, mniej gorączkowe, bardziej skupione na sobie życie w domu. I bardzo mi się podobało. Tak trudne jak nauczanie w domu było i tak straszne jak rozwój sytuacji, czułem się odświeżony w sposób, w jaki nie czułem się przez jakiś czas. Miałem miejsce, by lepiej poznać moje dzieci. To sprawiło, że chciałem znaleźć sposób, aby mieć więcej tego” robiąc mniej ” sposób życia w moim życiu.,

wróciłam do tej listy plusów i minusów, o której wspomniałam i właściwie usiadłam, porozmawiałam o niej z moim mężem, Russem, modliłam się o nią i sprawdzałam tę listę raz po raz. Im więcej robiłem, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że media społecznościowe nie są zgodne z tym, co było dla mnie ważne, ani tym, na co pracowałem w moim życiu.

oto dlaczego robię ten ruch :

chcę odzyskać swoją wartość nie tym, co robię, ale tym, kim jestem

ten jest dla mnie trudny.

jestem Enneagramem typu 3, skrzydła 2., Dla tych, którzy nie są zaznajomieni z typami osobowości Enneagrama, głównym motywatorem w życiu typu 3 jest osiągnięcie, a głównym motywatorem typu 2 jest pomoc. Osiąganie celów i pomaganie innym jest tym, co mnie wypełnia! Tak działam i to mnie napędza.

media społecznościowe pozwoliły mi osiągnąć zarówno cele zawodowe, jak i pomóc potrzebującym – czy to w organizacji domu, w trzeźwości, w wyzwaniach macierzyństwa, czy w kłopotach małżeńskich. Jestem głęboko wdzięczny za to, co mogłem zrobić.,

jestem pewien, że możesz to wyczuć w moich opowieściach, ale naprawdę lubię dzielić się, pomagać, łączyć się z Tobą. Pod pewnymi względami wydobyło to, co we mnie najlepsze.

ale jako Type 3 Wing 2 moim wyzwaniem jest to, że mogę łatwo przywiązać swoją wartość do tego, co mogę osiągnąć i osiągnąć oraz komu mogę pomóc. A media społecznościowe naprawdę ułatwiają pomocnikowi osiągającemu osiągnięcie przejście w nadbieg. To nieskończone możliwości rzeczy, które mogę robić, dzielić się, mówić, dyskutować. To także niekończące się źródło ludzi, którym mogę w jakiś sposób służyć., Nigdy się nie wyłącza, możliwości są nieskończone, a to po prostu trwa – tak samo jak mój umysł i energia.

tylko dlatego, że możemy to zrobić – czy to znaczy, że powinniśmy?

i to po prostu nie jest zdrowe miejsce, aby umieścić się w. To sprawia, że zbyt łatwo jest umieścić moją wartość w niewłaściwych miejscach.

jedną z zaskakujących rewelacji, jaką miałem ostatnio, było przeczytanie słów Rebekah Lyon, że niektórzy z nas nie czują się wystarczająco godni, aby trzymać się czegoś dobrego w naszym życiu – czy to rzecz namacalna, czy po prostu informacja – więc zmusza nas do dzielenia się tym i rozdawania. To uderzyło mnie w Wielki akord., Czy to dlatego tak dużo dzielę się na portalach społecznościowych? Bo nie czuję się wystarczająco godna, by zatrzymać, delektować się i cieszyć się czymś dla siebie, prywatnie?

chcę aktywnie pamiętać, że moja wartość zaczęła się, gdy się urodziłem, a Bóg posłał mnie na ziemię, abym był mną. Tak jak moje 3 dzieci są dla mnie najcenniejszymi istotami, po prostu istniejąc, mogę po prostu siedzieć tutaj i nie robić absolutnie nic i nadal być godnym. To prawie niewygodna myśl dla kogoś, kto jest „do-er” jak ja, ale wiem, że to prawda.,

i to jest prawda dla Ciebie (szczególnie dla moich znajomych Enneagram 3)

chcę wieść spokojniejsze życie, w świecie, który sprawia, że trudno to zrobić

ten jest prostszy. To hałaśliwy świat i chcę więcej ciszy w moim życiu. Posiedzieć z dziećmi, poczytać książkę, zjeść posiłek, udać się w nowe miejsce i przyswoić je w prosty sposób. Kwarantanna dała mi trochę posmaku bycia mniej zajętym, i to było naprawdę magiczne. Chodziliśmy na spacery. Spędzaliśmy więcej czasu na podwórku. Czułem się niezmiernie ciszej., To były dla mnie najszczęśliwsze chwile i chcę zrobić jak najwięcej miejsca na więcej.

zastanawiałam się, jak być na bieżąco z trendami, wiedzieć o co chodzi, czy uzyskać informacje o produktach, usługach itp. bez Instagram. Zdałem sobie sprawę, że oznaczałoby to, że będę musiał przeglądać sklepy, czytać artykuły drukowane i zadawać ludziom pytania osobiście.

a czy to takie złe?, 🙂

I want to nurture my real life relationships more

znasz film Wall – E, w którym ludzkość żyje siedząc w pływających krzesłach, które mają ekrany na twarzach, a następnie, gdy te wyłączają, rozglądają się jak czekać, gdzie jestem? A potem zaczynają dostrzegać otaczający ich świat, chodzić i nawet trzymać się za ręce?

w pewnym sensie tak się staliśmy. I DM z moimi sąsiadami zamiast zobaczyć je w prawdziwym życiu., Niekoniecznie muszę spotykać się z przyjaciółmi, aby nadrobić zaległości, bo cóż, widziałem ich historie w tym tygodniu – więc czy w zasadzie nie dogoniłem tego, co dzieje się w ich życiu?? Pozwoliłem sobie, aby busyness stał się pretekstem do odrzucenia zaproszeń, decydując się na komentowanie ich ostatnich postów i czując, że przynajmniej zrobiłem coś, aby się połączyć.

nie wytykam palcami nikogo poza sobą.

chociaż Instagram pozwala nam być połączonym, nie sądzę, że jest to w żaden sposób nawet bliskie replikacji prawdziwych relacji życiowych., Chcę poświęcić więcej czasu na osobiste przyjaźnie i znajomości. I ktoś musi iść pierwszy!

chcę znaleźć nowe sposoby na kreatywność

fakt : nigdy nie chciałem być influencerem.”Użyłam Instagram jako kreatywnego gniazdka ze zdjęciami i podpisami, a potem zaczęło się rozrastać i po prostu przekształciło się w miejsce, w którym teraz jestem.

To było tak, cóż, dostaję pytania o te rzeczy, ludzie uważają, że to jest cenne, cieszę się, Mam już bloga (który pierwotnie założyłem dla mojej firmy organizacyjnej,) to może być biznes, więc dlaczego nie pochylić się w tym?, Poszedłem ścieżką, bo mogłem-a potem wylądowałem w miejscu, w którym tak naprawdę nie chciałem być. Jestem całkiem pewien, że są inni twórcy treści i wpływowi, którzy dzielą to samo doświadczenie.

zawsze byłam osobą kreatywną. Moje najcenniejsze rzeczy dorastając były moje markery i kolorowe ołówki. Zajęcia plastyczne zawsze były moim ulubionym. Fotografowałem w liceum z moją babcią (która jest artystką) i bardzo mi się podobało. Dorastając, chciałam być projektantką mody. Nawet profesjonalna organizacja wykorzystała moją kreatywność.,

Instagram był moim medium kreatywności, ale chcę wrócić do pracy nad czymś bardziej namacalnym i mniej zaplątanym w inne rzeczy.

chcę dawać przykład moim dziewczynom

ta może być tą, która złamała wielbłądowi Plecy, że tak powiem. Mam dziewczyny, a konkretnie nastoletnią córkę. Nie wdając się w szczegóły, w ciągu ostatniego roku obserwowałem, co media społecznościowe robią z czyjąś energią i zdrowiem psychicznym – i nie podoba mi się to.

sam nawet odczułem skutki tego A ja jestem dorosłą kobietą., Wyobraź sobie, co robi z rozwijającym się mózgiem.

również, ciągle myślałem o tym, co moje dzieci będą pamiętać o mnie jako ich mama, gdy spojrzeli wstecz. Uwaga Instagram Instagram to nie krytyka, jeśli jesteś influencerem, jeśli kochasz Instagram i bujasz go, jeśli masz firmę, która eksplodowała z powodu Instagrama i zapewniasz swoją rodzinę, jeśli jesteś matką w pełni prosperującą w mediach społecznościowych – wiedz, że to nie dotyczy ciebie. Szczerze ci gratuluję!, Ale dla mnie-po prostu nie mogłem pozbyć się pomysłu, że moje dzieci mogą mieć mentalny obraz mnie z moim telefonem przez cały czas jako ich trwałe wspomnienie.

a czy będę to robił do 40-tki? Po pięćdziesiątce?

nauczyłam się w wychowaniu, że dzieci bardziej patrzą na twoje czyny niż słuchają twoich słów. Wybrałem modelowanie dla nich tego, co mam nadzieję, że zrobią dla własnego życia : dokonywania wyborów, które dobrze pasują do ich umysłu, ciała i ducha – i dokonywania odważnych wyborów, które mogą być sprzeczne z ziarnem ich rówieśników.,

chcę dać ci przykład, jeśli chcesz zrobić to samo

Ta decyzja o odejściu z mediów społecznościowych przypomniała mi prawie 3 lata temu moją decyzję o zaprzestaniu picia alkoholu.

wtedy stałem się naprawdę szczery ze sobą – z moimi słabościami, z moim niezdrowym umysłem, z tym, co starałem się ignorować, odrętwić lub zatuszować. Wymieniłem plusy i minusy i zobaczyłem, że alkohol prowadzi mnie na ścieżkę, która nie zgadzała się w ogóle z a) moimi przekonaniami, b) tym, co naprawdę miało dla mnie znaczenie i c) tym, jak chciałem wyglądać moje życie.,

być może zastanawiałeś się, dlaczego nie umieszczam pewnych granic wokół mediów społecznościowych, zamiast całkowicie z nich rezygnować, jak po prostu chodzić w nocy lub w określonych godzinach w dni powszednie. Powodem jest to, że znam siebie na tyle dobrze, aby wiedzieć, że jestem osobą „all-in”. Kiedy coś robię, robię to na 110%. Moderacja nie działa dla mnie – albo Wchodzę, albo nie. Mam lepszy wskaźnik sukcesu, kiedy po prostu robię czystą przerwę.

podobnie jak chciałem wykorzystać moją trzeźwość jako przykład do życia inaczej niż to, co zostało znormalizowane, chcę zrobić to samo w mediach społecznościowych., Chciałem się przywitać, zrobiłem to – i nie jest źle. W rzeczywistości życie jest naprawdę wspaniałe w ten sposób! Łatwiej jest dokonać zmiany, gdy wiesz, że nie tylko Ty to rozważasz.

więc jeśli zmagasz się z tymi samymi rzeczami, co ja powyżej – pozwól mi wskoczyć z tobą do tej łodzi, Bądź pierwszym, który powie Ci, że wszystko będzie dobrze, i spróbujmy razem wybrać się w jakieś nowe miejsce.

czy byłem zdenerwowany i zmartwiony tym posunięciem? Oczywiście.

zastanawiałem się, czy jestem nieudacznikiem, czy rezygnuję z czegoś dobrego, co mogłoby być świetne, i czy jestem lamerem.,

mój mąż, jak każdy dobry partner, przypomniał mi inną perspektywę.

odmówił. Wręcz przeciwnie. Jesteście odważni, jesteście prawdomówni i działacie uczciwie.

to ostatnie słowo – uczciwość. To jest moje główne słowo i sedno tej decyzji.

podzielił się też ze mną frazą, której cały czas używa jego mentor, która brzmiała bardzo intuicyjnie:

„Let go to grow.”

więc oto jestem, robiąc dokładnie to.

mój blog nadal będzie tutaj, a ja nie składam teraz żadnych wielkich obietnic, ale planuję pisać posty., Nadal możesz zobaczyć, co robię i usłyszeć ode mnie. Wiem. Bloger, którego nie ma na Instagram?? Po co? Jakie to archaiczne, prawda? Ale już mnie to nie obchodzi. Podoba mi się to i chciałbym, aby w jakiś sposób to trwało. Może nawet będę lepszy w blogowaniu bez rozpraszania Instagram!

moje kursy online nadal będą dostępne, a kto wie-Mogę dodać więcej! Jeśli jesteś uczestnikiem kursu, nadal możesz go zachować i mieć do niego dostęp na zawsze. A jeśli jesteś w mojej grupie członkowskiej, wkrótce udostępnię Ci film.

nasz podcast?, Cóż, będziecie musieli posłuchać odcinka w następny poniedziałek 🙂

pozwolę sobie na to, aby to się dzisiaj zadowoliło, połączyć się z wami trochę dłużej, a jutro pożegnam się z Instagramem.

więc dziękuję. Dziękuję za przeczytanie tego, dziękuję za wspieranie mnie i dziękuję za to, że jesteś sobą. Troszczę się o ciebie, kocham cię i mam nadzieję, że nasze ścieżki się jakoś skrzyżują i mogę cię mocno przytulić.

z wdzięcznością,

xo

Mika

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *