wiesz, że czeka cię kinowy cud, gdy scena intro przedstawiająca firmę produkcyjną dosłownie ma człowieka srającego na podłogę. Stąd wiesz, że czeka cię uczta! Ten film jest bałagan banałów i zapowiedzi, wszystko prowadzi do twist zakończenie, że każdy mógł zobaczyć pochodzących z milę. Widzimy, jak wszystkie te mdłe postacie przedstawiają się i nawiązują do swojego życia osobistego (co ostatecznie nie prowadzi do niczego, więc posiadanie tych scen jest całkowicie bezwartościowe), zanim wsiądą do autobusu i pójdą na stację kolejową., Autobus się rozbija, a uczniowie znajdują się tuż przed karnawałem. jak wygodnie.
przez długi czas po tym, jak obsada znajdzie się w tym opuszczonym karnawale, nic się nie dzieje, poza tym, że kutasy są kutasami. Jedyną rzeczą zdalnie trzymającą w napięciu była pierwsza „śmierć”, która dosłownie dzieje się poza ekranem, i to dopiero około 50 minut, kiedy zabójca w końcu się pojawia, i zamienia się w morderczy szał, który pozostawia bardzo mało czasu między zgonami, aby nawet zbudować napięcie. Albo To, albo po prostu masz to gdzieś.,
Nie będę się nawet rozpieszczał, bo można wywnioskować, jak tylko uda się poskładać to, co się da, a zakończenie pozostawia wiele do życzenia i wiele pytań, na które trzeba odpowiedzieć.
jedyne co mogę pochwalić to Tony Todd, ten sam facet, który grał Candyman i mortician z serii Final Destination. Zapewnia przyzwoitą wydajność, ale ma tylko około 5 minut czasu na ekranie, więc równie dobrze możesz przejść do innego filmu, jak tylko jego scena się skończy.
Dodaj komentarz