chociaż Caulfield powiedział, że otrzymał trzy listy od Pfizera za przywłaszczenie nazwy znaku towarowego, historia „wyskoczyła” i utwory przyciągnęły stałą klientelę od tego czasu.
Caulfield, żonaty ojciec dwójki dzieci adoptowanych z Gwatemali, można teraz znaleźć większość nocy trzymając się w „Bruce' s corner”, gdzie surowy bar przecina się z długim drewnianym barem, który sam zbudował., Rzadko pije z wyjątkiem okazjonalnego Guinnessa, a obecnie częściej używa swojego „escape hatch” —klatki schodowej za barem – aby uniknąć wciągnięcia w rozmowę klientów skupionych przy drzwiach.
w ciągu trzech dekad pracy w Penn, Caulfield był świadkiem wprowadzenia klimatyzacji (1994), walki z bezdomnymi, którzy mieszkają na stacji, i, w zeszłym roku, „Lato piekła.”Masowe naprawy szyn LIRR skróciły podróż podmiejską, skróciły działalność torów o 20 procent, a surowe ścieki wyciekły z sufitu tuż przed barem.,
w ostatni marcowy wtorek utwory były pełne. Al LaRosa, dyplomowany księgowy, narzekał na „dramat”, który zajmuje się negocjowaniem posiadłości rodzin Blue chip East Coast. Budgy i Richie, mechanicy dźwięku, którzy działają w tym samym gangu motocyklowym White Plains, dzielili się piwem przed meczem Rangera. Młoda kelnerka w Garden City ' s Havana Central wdarła się do krzyku uznania, gdy zauważyła swojego menedżera, który również się zatrzymał i kupiła kolejkę strzałów.
na głośnikach śpiewał Van Morrison.
w mieście w ciągłym ruchu Tory pozostają uparcie takie same., Dojeżdżający są ze sobą związani, dzień po dniu, sezon po sezonie, zgodnie z rozkładem pociągów-monotonia przełamana wymianami z pijakami, którzy tylko przejeżdżają.
zapytany, kiedy odjechał jego pociąg, Mike Qi, konsultant ds. zarządzania piciem Tito, powiedział: „około trzech minut.”
„Kupię jeszcze jedną.”
Dodaj komentarz