Moja historia płodności: PCOS, ciąża, i niespodzianka

wpis w: Articles | 0

zdiagnozowano u mnie zespół policystycznych jajników (PCOS) w wieku 19 lat i powiedziano mi, że posiadanie dziecka w przyszłości może okazać się wyzwaniem. Trudno było wiedzieć, co zrobić z tymi informacjami. Nie miałam nawet chłopaka (przynajmniej takiego, którego nie lubiłam). Zacząłem swój trening psychologiczny w tym czasie i zacząłem pracować z ludźmi zmagającymi się z ich płodnością, cały czas wiedząc, że pewnego dnia, to może być ja.,

w wieku 20 i 30 lat nie miałam okresu, stan znany jako brak miesiączki, częsty u osób z PCOS. Martwiłam się, co by się stało, gdybym kogoś poznała i chciała założyć rodzinę. W wieku 33 lat tak się stało. Nagle dziecko przestało być teoretykiem i zostałem wrzucony głową w świat moich pacjentów. Zebrałem więc wszystko, czego się nauczyłem o diecie, suplementach, wskazywaniu owulacji, seksie w czasie, równowadze stylu życia, dobrym samopoczuciu emocjonalnym i komplementarnym podejściu i wkroczyłem na pole gry znane wielu jako „próba poczęcia.,”

w ciągu roku zaczęły mi się miesiączki, ćwiczyłam przy owulacji, uprawiałam seks (oczywiście romantycznie) i ku mojemu zaskoczeniu zaszłam w ciążę. Mój partner i ja byliśmy w szoku. Powiedziano mi, że moje PCOS sprawi, że trudno będzie mi wyobrazić sobie naturalnie i w wieku 35 lat nie byłem wiosennym kurczakiem. Mimo to, dziewięć miesięcy później urodziliśmy synka.

rok później postanowiliśmy spróbować na numer 2. Znowu szybko zaszłam w ciążę. Dziewięć miesięcy później kolejny chłopiec, a dwa lata później trzeci, zostawiając mnie w mniejszości.,

a teraz zwrot akcji w mojej pocieszającej opowieści. W 42 i w chwili możliwego szaleństwa menopauzy przejścia (twój popęd płciowy może faktycznie zwiększyć się przed menopauzą), mój partner i ja postanowiliśmy spróbować na numer 4.

Zajęło mi 9 miesięcy, aby począć, ale mimo wszystko, byłem teraz mocno w zaawansowanym wieku matki. W 10 tygodniu poszłam na wczesne badanie i dowiedziałam się, że poroniłam. Byłem zdruzgotany.

pół roku później zaczęłam źle się czuć i po wymiotach na szkolnym biegu poszłam do lekarza. W wieku 44 lat urodził się mój czwarty i na pewno ostatni synek.,

jest tak wiele napisanych o płodności, które jest nieprzydatne, prowokujące lęki i niedokładne, ale oto niektóre z tego, czego nauczyłam się podczas moich 25 lat jako psycholog i ostatnich 10 lat bycia w ciąży lub próbowania ciąży.

  1. PCOS nie jest absolutną barierą dla poczęcia w sposób naturalny. Według badania z 2009 r. cechy wskazujące na obecność PCOS (policystycznej części jajnika) faktycznie zmniejszyły się w ciągu życia uczestników. Spośród 145 uczestników badania, 79 zaszło w ciążę, a 72 z nich rodziło przynajmniej raz., Odsetek poronień wśród osób z PCOS nie był również wyższy niż bez niego. Koniec? Każdy jest inny.

  2. wielu ekspertów uważa ciążę za proces trwający 12 miesięcy, a nie 9 miesięcy. to dobry pomysł dla nas wszystkich. To dlatego, że trwa trzy miesiące dla niedojrzałych komórek jajowych i plemników do dojrzałości, co oznacza, jakość jaj i plemników, które rozwija się w dziecko będzie podyktowane przez swój styl życia co najmniej cztery miesiące przed otrzymaniem pozytywnego testu ciążowego., To w połączeniu z faktem, że największe ryzyko dla płodu dla wad wrodzonych i wad wrodzonych dzieje się między pierwszych dwóch do ośmiu tygodni ciąży doprowadziło niektórych ekspertów do zalecenia, że po rozpoczęciu planowania ciąży rozpocząć przygotowania do niego co najmniej trzy miesiące przed aktywnie próbuje począć.

  3. ci, którzy mówią, że ich partner musi tylko patrzeć na nich, aby zajść w ciążę, nie są bardziej płodni, po prostu mieli szczęście. Co miesiąc rzucasz kośćmi. Niektórzy po prostu muszą rzucić kilka razy, zanim trafią w dziesiątkę., 85% par będzie począć po próbie na jeden rok, więc im dłużej pobyt w grze, tym większe szanse na sukces.

moja podróż płodności była pełna niespodzianek: bólu po poronieniu, a także zdrowej, naturalnie występującej ciąży w wieku 44 lat (której szanse są niskie). Poznanie mojego poziomu hormonów,a także śledzenie mojego cyklu, sprawiło, że poczułem się wzmocniony i dał mi powód, aby próbować.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *