One and Done!: Edukacja Grega Odena i Kevina Duranta

wpis w: Articles | 0

każdego lata rodzice w całym kraju przygotowują swoje dzieci do studiów.,

bardzo długie prześcieradła, zabezpieczony bagażnik, klasyczny kabina prysznicowa z butami prysznicowymi—zanim rodzina wsiądzie do samochodu na wycieczkę do kampusu, student ma wszystko, czego może potrzebować, aby przejść przez kolejną fazę życia.

jeśli twoim uczniem jest Greg Oden lub Kevin Durant, po prostu go dobrze uściskaj i powiedz: „Mama potrzebuje nowej pary butów! Bierz ich!”
wchodząc w zeszłoroczny sezon koszykówki uniwersyteckiej, wokół Odena i Duranta panował szum., Obaj byli bardzo poszukiwanymi graczami ze szkół średnich, którzy ostatecznie zdecydowali się na University of Texas (Durant) i Ohio State University (Oden).

zarówno Oden, jak i Durant mieli być fenomenalnymi graczami w college ' u.

a potem obaj zgłoszeni do draftu NBA.

ich decyzje były oczywiście oparte na wielomilionowych kontraktach czekających na nich jako najlepsze ogólne typy. Ale wielu obserwatorów zastanawiało się, dlaczego obaj pofatygowali się iść na studia.,

przycisk odtwarzania wideo

filmy, które mogą ci się spodobać

Po co marnować stypendium, które mogło trafić do kogoś innego? Po co tracić czas na naukę systemu, który nie przyniesie Ci korzyści w NBA?

odpowiedź na te pytania jest prosta: bo Oden i Durant nie mieli wyboru.

zgodnie z nowymi zasadami NBA nastoletnie phenomy nie są już uprawnione do przejścia na zawodowstwo prosto z liceum., Wiele osób wykonało własną wersję wesołego tańca, aby uczcić „zaangażowanie” Davida Sterna w edukację—ale ci ludzie, niestety, nie mają sensu.

Albert Einstein, geniusz, jakim był, uchwycił istotę dylematu, przed którym stoją dzisiejsze młode gwiazdy koszykówki.

„musisz nauczyć się zasad gry” – powiedział kiedyś Einstein. „A potem musisz grać lepiej niż ktokolwiek inny.”
, Lords of the realm ustalają zasady, począwszy od tego, gdzie sportowiec może pojawić się w mediach, po to, kto może opiekować się swoim młodszym bratem i kto może dać rodzinie podwózkę do gry.

jednak zasady, które wymagają naprawy, nie mają nic wspólnego z dopalaczami lub przysługami. Zamiast tego skupiają się na edukacji sportowca.

Śmieszne jak NCAA przeoczyła sprawę szkoły.

Jeśli jesteś sportowcem, musisz utrzymać średnią 2.0, aby móc startować., Jako początkujący początkujący możesz imprezować całą noc i opuszczać zajęcia każdego dnia—i nadal zachować uprawnienia.

zgodnie z obowiązującymi przepisami, pierwszoklasista, który oblewa wszystkie zajęcia, będzie na okres próbny—i nadal będzie grał—kiedy marcowe szaleństwo się toczy. Do końca sezonu, spełni swoje wymagania w college ' u i oficjalnie będzie mógł wziąć udział w drafcie NBA…bez złamania ani jednej książki.

Bobby Knight jest zdegustowany luką.,

„teraz możesz mieć dziecko, które przychodzi do szkoły na rok i gra w koszykówkę, a on nawet nie musi chodzić na zajęcia” – mówi legenda trenerów. „Na pewno nie musi chodzić na zajęcia w drugim semestrze…nie musiałby uczestniczyć w jednej klasie w drugim semestrze, aby grać przez cały drugi semestr koszykówki.”

które nasuwa się pytanie: jeśli akademicy nie mają znaczenia, to dlaczego NBA po prostu nie zabiera dzieci prosto z liceum? Kto dokładnie korzysta z zasady jednego roku?

, Jednak zasada jednego roku nie wyeliminowała dokładnie riffraffa—przede wszystkim dlatego, że zwykle starsi gracze znajdują się w trudnych sytuacjach.

NFL, ze swojej strony, nie pozwoli graczowi wejść do draftu, dopóki nie zostanie usunięty z liceum dwa lata. Ta zasada ma fizyczne podstawy, ale wymaga również od sportowców, aby utrzymywali to 2.0 GPA—co z kolei oznacza, że piłkarze college ' u muszą podchodzić do szkoły przynajmniej trochę poważnie, aby mieć pewność, że mogą grać podczas swoich drugorocznych sezonów.,

Jeśli Stern naprawdę chce zmienić wizerunek NBA, zrobiłby dobrze, aby podążać za przywództwem NFL i kultywować lepiej wykształconych graczy.

i nie zapominajmy o zainteresowaniach samych sportowców.
w 2006 roku NCAA liczyła 16 571 koszykarzy mężczyzn. Tylko 44 z nich zostało powołanych do NBA.

co do reszty – wg NCAA tylko 37 proc. afroamerykańskich koszykarzy kończy studia.

Gdzie oni chodzą po koszykówce?,
w obecnej sytuacji NCAA i NBA mogą utrudniać rozwój młodych zawodników i stwarzać warunki do rozwoju ” rozpieszczonego sportowca.”

rozwiązanie, dla zawodników i Ligi, jest oczywiste: niech ci zawodnicy idą do klasy—i nie ułatwiają im wejścia do draftu.
surowsze zasady pomogą tym młodym mężczyznom przygotować się do wymagających rygorów dorosłego życia, zarówno w NBA, jak i poza nią. College to miejsce, w którym doskonalisz swoje umiejętności i wyostrzasz dyscyplinę, niezależnie od tego, czy Twoim celem jest bycie gwiazdą NBA, lekarzem czy analitykiem inwestycyjnym.,

ciekawie będzie zobaczyć, co stanie się z Odenem i Durantem. Choć w drafcie przeszli 1-2, krytycy mają wątpliwości co do ich zdolności do zadawania się z dużymi chłopcami.

gdy sezon rozpocznie się w październiku, te dwa fenomy w końcu spełnią swoje dziecięce marzenia—i wreszcie będą miały szansę zmierzyć się z najgroźniejszymi koszykarskimi zawodami na świecie.

nie będą już przerośniętymi dziećmi na korcie. W NBA będą musieli udowodnić, jak dobrzy są naprawdę.,

i tak powiem to Gregowi i Kevinowi:

„powodzenia chłopaki. I o tych butach. Noszę 7 i pół.”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *