krótko przed elekcją w 1860 roku, pewien człowiek przybył na plantację w pobliżu Marlin w Teksasie, około 20 mil na południowy wschód od Waco. Chociaż nikt nie wiedział, kim jest, właściciel plantacji przyjął go jako gościa. Nieznajomy zwrócił szczególną uwagę na to, jak traktowani byli Zniewoleni ludzie pracujący na plantacji—jak utrzymywali się z tygodniowej racji „czterech funtów mięsa i dziobka posiłku”, jak byli biczowani, a czasami sprzedawani, co powodowało Rozdzieranie rodzin., W końcu nieznajomy pożegnał się i poszedł w drogę, ale chwilę później napisał list do właściciela plantacji, informując go, że wkrótce będzie musiał uwolnić swoich niewolników— ” że wszyscy będą musieli, że północ się tym zajmie.”Nieznajomy kazał właścicielowi wejść do pokoju, w którym spał, i zobaczyć, gdzie wyrył swoje imię na zagłówku. A kiedy właściciel niewolników poszedł i spojrzał, zobaczył imię: „A. Lincoln.,”
przynajmniej tak było według Boba Maynarda, który urodził się jako niewolnik i opowiedział historię jako Stary człowiek w wywiadzie z pracownikiem Federal Writers' Project (FWP), programu New Deal stworzonego, aby umieścić pisarzy do pracy i wzbogacić amerykańską kulturę. W 1936 roku FWP rozpoczęła zbieranie wywiadów z byłymi niewolnikami, gromadząc tysiące stron ustnych historii, które, choć często filtrowane przez rasizm białych ankieterów i ich przełożonych, dostarczają nieocenionego obrazu tego, jak ponad 2000 ocalałych z niewolnictwa żyło i myślało.,
prawie 40 z przesłuchanych twierdziło, że Abraham Lincoln odwiedził ich plantację na krótko przed lub w czasie wojny secesyjnej. Powiedzieli, że przyszedł w przebraniu żebraka lub handlarza, bummed darmowe posiłki z jego niczego nie podejrzewających białych gospodarzy, węszył wokół, aby dowiedzieć się, jak to jest niewolnictwo, i powiedział niewolnikom, że wkrótce będą wolni.
Virginia Newman twierdziła, że Lincoln przejechał przez Hrabstwo Jasper w Teksasie, w dużym wagonie. Uścisnął dłoń Newmana i wezwał ludność białą do uwolnienia niewolników., – Niektórzy mówią, że to ABR ' am Lincoln-zauważył Newman – ale ja wiedziałem lepiej.”/Library of Congress
Lincoln nie tylko odwiedził środkowy Teksas; odwiedził także deltę Missisipi, Kentucky Pennyroyal i Georgia Piedmont. W rzeczywistości, jeszcze w latach 80., Afroamerykanie na Wyspach Karoliny Południowej twierdzili, że Lincoln podróżował tam w 1863 roku, aby ogłosić proklamację emancypacji osobiście; niektórzy nawet powiedzieli, że znają dokładne drzewo, pod którym stał.,mimo że nie ma dowodów na to, że Lincoln faktycznie odbył którąkolwiek z tych wizyt incognito na południu, a obszerna dokumentacja sugerująca, że wizyty te były całkowicie fikcyjne, ważne jest, aby wielu byłych niewolników wierzyło, że to zrobił. Dziś historyczne debaty na temat emancypacji często koncentrują się na tym, czy pochodzi ona z góry na dół, czy z dołu na górę—czy Lincoln uwolnił niewolników, czy niewolnicy uwolnili się? Ale opowieści o Lincolnie z południa sugerują, że wielu wolnomyślicieli nie widziało tego jako pytania.
więcej opowiadań
czy potrzebowali Lincolna? Jasne., Ale emancypacja nie była czymś, co Lincoln mógł dekretować z wysokości. Musiał zejść na południe i ubrudzić sobie ręce. Niektórzy opisywali go nawet jako przybierającego postać trickstera popularnego w czarnym folklorze, Rodzaj królika Brera w kapeluszu. Kiedy byli niewolnicy twierdzili, że Lincoln złożył im wizytę, nie wkładali tylko ukochanego prezydenta w ich historię—wkładali się w jego historię.
Afroamerykanie byli zrozumiale ostrożni w powiązaniu Lincolna zbyt blisko ze swoją emancypacją., Czyniąc to, w końcu, implikowana wolność była darem od życzliwego białego człowieka, który można łatwo odebrać. W rzeczywistości była organizacja charytatywna Austin opowiadała, że kiedy Lincoln został zamordowany, jej właściciel powiedział, że śmierć Lincolna oznacza, że byli znowu niewolnikami, a on trzymał podstęp przez rok, zmuszając ich do pracy w czarnej żałobnej sukni., W 1908 roku, około 30 lat przed rozpoczęciem przez Federal Writers' Project przesłuchań byłych niewolników, białej mafii w Springfield w stanie Illinois, rozwścieczonej ostatnimi zbrodniami rzekomo popełnionymi przez Afroamerykanów, zlinczował dwóch czarnych mężczyzn i spalił Czarne domy i Firmy należące do czarnych, ostatecznie wypędzając około 2000 Afroamerykanów z rodzinnego miasta Lincolna. Tłum krzyknął: „Lincoln Cię uwolnił, pokażemy Ci, gdzie Twoje miejsce.”
Afroamerykanie nie byli na tyle głupi, aby myśleć, że ich dobro będzie największą troską białego Polityka., Jak powiedział Frederick Douglass, Lincoln „był wybitnie prezydentem białego człowieka”, a oni byli ” w najlepszym razie tylko jego przybranymi dziećmi.”Ale to nie znaczy, że Lincoln nie może być użytecznym sojusznikiem, zwłaszcza jeśli jego własny interes będzie zgodny z ich interesem.
w opowiadaniach o Lincolnie z południa rzadko interesował się przede wszystkim dobrem czarnych ludzi. Na przykład w jednej z historii jego wrogość wobec klasy niewolników była pozornie motywowana postrzeganą zniewagą, a nie moralnym sprzeciwem wobec niewolnictwa., Lincoln rzekomo odwiedził plantację w hrabstwie Jefferson w stanie Arkansas, prosząc o pracę. Właściciel odpowiedział, że porozmawia z nim po obiedzie—bez zapraszania nieznajomego do jedzenia z nim. Jak wyjaśnił J. T. Tims, były niewolnik, jego właściciel „nie powiedział:” Przyjdź na kolację „i nic nie powiedział:” zjedz kolację.’Po prostu powiedział,' poczekaj, aż pójdę zjeść mój obiad.”A kiedy skończył jeść, odkrył, że nieznajomy” zmienił ubranie i wszystko ” i przeglądał dokumenty biznesowe i księgi rachunkowe właściciela niewolnictwa., Nieznajomy, którego niewolnik traktował jak biednego „białego śmiecia”, okazał się potężnym człowiekiem.
nie przeszkadzało Afroamerykanom, gdyby Lincoln emancypował ich tylko po to, by ukarać białe Południe. Nie potrzebowali go, żeby był święty. Ale wiedzieli też, że nie był królem; nie mógł sam dokonać emancypacji. Jeśli niewolnicy południa potrzebowali Lincolna, to on też ich potrzebował.
i tak w opowieściach opowiadanych przez freedpeople pojawia się Lincoln, który pracował z niewolnikami, aby zakończyć niewolnictwo., Brał udział w nocnych spotkaniach modlitewnych prowadzonych przez niewolników w tajemnicy. Zapytał ich, jakie jest ich życie i czego od niego potrzebują. Po wybuchu wojny zachęcał niewolników do wstąpienia do „armii Jankesów” i ” walki o wolność.”A pod koniec wojny, według jednej z relacji, Lincoln zebrał wszystkie konfederackie pieniądze w Georgii na wielkim stosie w Kapitolu stanowym i poprosił najstarszego czarnego człowieka, aby go podpalił.
Lincoln nie tylko pracował z Afroamerykanami; stał się znaną postacią w czarnym folklorze., Podobnie jak królik Brer, i rzeczywiście jak większość niewolników, Lincoln w tych opowieściach często musiał uciekać się do podstępu i oszustwa, aby dostać to, czego chciał. Ale miał też pewien stopień swobody, który nie był możliwy w niewoli, pozwalając ocalałym z niewoli na zastępcze cieszenie się jego wyczynami.
na przykład Lincoln, przebrany za handlarza, natknął się na jakieś białe kobiety siedzące na ganku w Karolinie Północnej. Wyglądał na tak gorącego i zmęczonego, że jedna z kobiet, Panna Fanny, przyniosła mu ” chłodny napój mleka.,”Wypił drinka, a następnie zapytał pannę Fanny, ilu ich niewolników, ilu ich ludzi walczyło o Konfederację, i wreszcie, co myślą o” Mistah Abraham Lincoln.”W tym momencie Pani plantacji, Panna Virginia, oświadczyła, że nikt nie będzie wypowiadał imienia tego mężczyzny w jej obecności, i zastrzeliłaby go, gdyby kiedykolwiek postawił stopę na jej posiadłości. – Może jest taki zły-powiedział jej gość, chichocząc. Kilka tygodni później Panna Fanny otrzymała list od Lincolna, w którym ujawnił się jako handlarz, dziękując jej „ZA de res” na jej cienistym po ' ch i De cool szklance mleka.,”
choć historia nie wiązała się wyraźnie z emancypacją, robiąc głupca z białych niewolników, Lincoln zapowiedział ostateczny upadek Południowej slawiokracji. Ale to nie wszystko. Zachowując się jak oszust z czarnego Folkloru, Lincoln sygnalizował—a raczej Czarni gawędziarze sygnalizowali-swoją solidarność z Afroamerykanami.
w tym celu Lincoln często oszukiwał swoich białych gospodarzy, aby dawali mu jedzenie. W Perry, Georgia, cieszył się ” kurczak hash i ciasta ciasto i suszoną dziczyznę.,”W Raleigh, w Karolinie Północnej, jadł raczej ogromne śniadanie z szynką i sosem, herbatnikami i kaszą, gotowanymi jajkami na tostach, kawą i herbatą, i goframi z miodem i syropem klonowym.”Jedzenie było często celem dla czarnych bohaterów tricksterów, takich jak John, Brer Rabbit i ciocia Nancy; w końcu niewolnicy często musieli oszukiwać i okradać swoich zniewolonych, aby zdobyć wystarczająco dużo jedzenia, aby przetrwać., Dlatego też, kiedy Lincoln wrócił do Perry w stanie Georgia, aby wyzwolić niewolników, uczynił to rzekomo namawiając ich do nalotu na wędzarnię plantacji: „Częstujcie się; bierzcie, co potrzebujecie; gotujcie sobie dobry posiłek!”W historiach opowiadanych przez byłych niewolników emancypacja nie była tylko abstrakcyjną kwestią praw—oznaczała zajęcie, w końcu, produktu ich pracy.
oczywiście te historie o Lincolnie zostały opowiedziane w określonym kontekście historycznym. Ludzie przesłuchujący byłych niewolników byli pracownikami rządu federalnego, a większość z nich była biała. Wielu było członkami grup takich jak Zjednoczone córki Konfederacji, które walczyły o przegraną sprawę. Niektórzy byli nawet potomkami ludzi, którzy posiadali tych samych ludzi, z którymi rozmawiali. Ocaleni z niewoli mieli wszelkie powody, aby wierzyć, że ich biali wywiadowcy przedstawią swoje historie w sposób, który wzmocni białą supremację., A opowiadanie osobliwej historii o Abrahamie Lincolnie było sprytnym (i stosunkowo bezpiecznym) sposobem na odepchnięcie tego.
używanie Lincolna było szczególnie potężne w czasie, gdy wielu Amerykanów wybrało Lincolna jako ikonę białej supremacji. Film Narodziny narodu z 1915 roku, oprócz potępienia emancypacji i czczenia klanu, przedstawiał Lincolna jako wroga radykalnych abolicjonistów i sugerował, że gdyby żył, poparłby natychmiastowe zjednoczenie z południem kosztem praw obywatelskich czarnych.,
ogólnie rzecz biorąc, biali Amerykanie świętowali Lincolna w taki sposób, że wojna secesyjna stała się opowieścią o białych ludziach. Mówili o Lincolnie tym samym tchem co Robert E. Lee, uważając ich za amerykańskich bohaterów. Była popularna historia, że Lincoln pocieszył umierającego więźnia Konfederatów, który nie wiedział, kim jest, i że kiedy Lincoln wyśmiewał swój niedawny adres w Gettysburgu, umierający buntownik zapewnił go, że są to „piękne, szerokie słowa”, które przypominały wszystkim, że ” nie są Północni ani południowi, ale amerykańscy.,”
takie sentymentalne połączenie północy i Południa było oczywiście przede wszystkim sprawą białych. A kiedy Afroamerykanie zostali włączeni do historii Lincolna, to był tylko w roli podrzędnej.
w ten sposób ocaleni z niewoli nie rozumieli swojego związku z Lincolnem. Nie był daleko i z dala; pracował ramię w ramię z czarnymi ludźmi. Słuchał opowieści niewolników. Robił głupców z niewolników i namawiał czarnych do walki. Jak pamiętał Charlie Davenport, Lincoln przybył przez Mississippi „rantin' an' a-preachin 'about us bein' his black brothers.,”
być może nie byli spokrewnieni przez krew—być może był tylko ojczymem. Ale nadal byli krewnymi. W czasie, gdy wielu Amerykanów przerobiło Lincolna na symbol białej supremacji i całkowicie wymazało czarnych z historii wojny secesyjnej, ocaleni z niewoli mówili, poprzez swoje historie o Lincolnie schodzącym na południe, że nie można ich wymazać. Nie zostaliby zapomniani. Byli tam cały czas.
Dodaj komentarz