to jest mój dom: dlaczego umieściłem mojego Syna z autyzmem w domu grupy

wpis w: Articles | 0

wszyscy rodzice planują wyjazd dziecka z ich domu, aby być w wieku około 18 lat. Często żartuję, że moje bliźniaki mają 18-letni kontrakt w moim domu, a potem dostają buta. Trudno więc wyrazić w słowach, jak ten termin został przesunięty o 12 lat dla mojego syna Prince ' a. Pamiętam, kiedy zacząłem myśleć o umieszczeniu mojego syna w domu grupowym., Było to spowodowane prawdopodobnie jedną z gorszych kłótni w historii mojej rodziny.

świętowaliśmy Święto Dziękczynienia w domu mojej matki, a książę był sobą. Ja jestem przyzwyczajony, ale często zapominam, jak przytłaczające jest jego zachowanie, gdy nie spędza się z nim czasu każdego dnia, jak ja. SpotkaĹ ’em siÄ ™ z dialogiem, ktĂłry wynikaĺ' z faktu, Ĺźe ja, jego matka, potrzebowaĺ ’em wymyĹ” liÄ ‡ sposĂłb, aby ten maĹ 'y chĹ' opiec zachowywaĺ ' siÄ ™ normalnie w towarzystwie innych. „Tiara musisz nauczyć się go kontrolować” lub ” musisz zrobić swoją część, aby kontrolować jego zachowanie.,”Szczerze mówiąc, tego dnia byłem zmęczony. Byłem zmęczony ciągłym ściganiem go, próbowaniem go uspokoić i przytrzymywaniem go. Byłem zmęczony i nigdy nie myślałem, że to problem, żeby Książę był księciem, kiedy był w obecności swojej rodziny. Nikt nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo jestem zmęczony i wyczerpany.

nie mogłam zrozumieć, dlaczego zawsze obwiniano mnie o jego zachowanie. Do tego momentu robiłem wszystko, co mogłem, aby zrobić dla mojego syna. Zabierałem go na terapię każdego dnia pomiędzy pójściem do pracy., Zaplanowałem jego wizyty u lekarza, zarządzałem wszystkimi lekami, a na dodatek wracałem do szkoły. Zajmowałam się codziennymi roztopami, zmianą pieluch dla pięciolatka, sprzątaniem po nim i spędzaniem prawie każdej godziny z moim synem, ponieważ nikt inny nie mógł go tolerować. Spędziłam tyle czasu skupiając się na Prince ' u, że często zaniedbywałam potrzeby jego siostry bliźniaczki Tiany. Byłem zmęczony, samotny, sfrustrowany i pokonany. Byłem naprawdę zmęczony obwinianiem się za to wszystko., Byłem zmęczony słuchaniem od innych ludzi, o złośliwych rzeczach, które mówiono o mnie i moim Synu, wyplutych z ust ludzi, którzy twierdzą, że nas kochają. Miesiącami wymuszałam uśmiechy i uściski, żeby zachować spokój.

mój początkowy motyw, aby przenieść go do domu grupowego był samolubny; przyznam, że. Mój gniew i frustracja sprawiły, że zacząłem dzwonić. Po cichu zacząłem umieszczać jego nazwisko na listach oczekujących na domy grupowe w okolicy i stanie., Jednak, kiedy zacząłem rzeczywiście otrzymywać telefony z powrotem, szybko zdałem sobie sprawę, że nie jest to wybór, który mógłbym dokonać w moim obecnym stanie umysłu. Kocham moje dziecko z całego serca i musiałam się upewnić, że jeśli kiedykolwiek podejmę decyzję, aby wysłać go do domu grupowego, to będzie, ponieważ była to najlepsza decyzja dla niego i mojej rodziny.

bliźniaki to mój cały świat. Nie mam męża ani chłopaka. Są dosłownie wszystkim, co mam. Walczę codziennie, by być ich głosem i ochroną. Od chwili, gdy zdałam sobie sprawę, że mój syn może mieć wyzwania, wspierałam go., Nie mogłam pozwolić, aby moje dziecko weszło do środka, dopóki nie byłam pewna, że dałam to wszystko, co dostałam i nadal miałam trochę więcej do oddania.

od kilku miesięcy pozwalam na chwilę wymknąć się myśli o lokowaniu. Nadal rozmawiałem z domami i byłem proaktywny, ale nie byłem jeszcze gotowy, aby podjąć ten krok, jeśli nadarzyła się okazja. Prince zaczął nowe leki i wydawało się, że w większości działają. Ale dwa wydarzenia, w szczególności, niech myśli wkradają się z powrotem do mojego umysłu. Pierwszym wydarzeniem była nasza wycieczka do Costco z moją mamą., Dokładnie oceniłem jego nastrój przed podjęciem tej przygody i wierzyłem, że wszystko będzie dobrze. Myliłem się. Książę miał pełne załamanie!

zaczął podchodzić do nieznajomych. Krzyczał w płuca. Zajęło to około 30 minut, aby w pełni wyciągnąć go ze sklepu i do samochodu. Kiedy byłem trochę przytłoczony…przywykłem do tego. Moja matka jednak nie była. Postrzegałem to jako błogosławieństwo w przebraniu, bo naprawdę potrzebowałem jej, żeby zobaczyła to na własne oczy. Naprawdę potrzebowałam, żeby zrozumiała, dlaczego zachciało mi się wziąć syna ze sobą do spożywczaka., Potrzebowałam, żeby zrozumiała, jak łatwo jest mi stracić Prince ' a z oczu, kiedy byliśmy w miejscu publicznym. Potrzebowałam, żeby moja matka zrozumiała, w jakim więzieniu trzymano mnie i Tianę każdego dnia. I to jest dzień, w którym wierzę, że w końcu zrozumiała, o co mi chodziło. W końcu to zrozumiała.

następne wydarzenie, które miało miejsce, nie miało nic wspólnego z Prince ' em. To była jego siostra Tiana. Tiana bierze lekcje baletu od trzeciego roku życia. A przez trzy lata nigdy nie byłem w stanie oglądać jej praktyki w studio, ponieważ miałem jej brata., Prince i ja siedzieliśmy w samochodzie przez całą godzinę, podczas gdy ona ćwiczyła. Nigdy nie zdawała się mieć nic przeciwko temu układowi, a ja zawsze uważałem za pewnik, że rozumie, dlaczego mama nie może z nią wejść. Aż pewnego dnia moja córeczka zebrała całą odwagę i zapytała mnie: „Mamusiu, możesz przyjść zobaczyć, jak dziś ćwiczę?”

z jakiegoś powodu ta prosta Prośba dręczyła mnie od kilku dni…bo to było takie proste zadanie. I nie mogłem jej spełnić. Często zadawała mi takie proste prośby, które są normalne dla sześcioletniego dziecka, ale nie mogłem jej przyjąć. Tiana jest wielką marzycielką!, Chce, żeby nasze pierwsze prawdziwe wakacje były w Paryżu. Kiedy jedziemy do Des Moines, ona zawsze nazywa to Nowym Jorkiem, a ja nie mam w sobie siły, by złamać jej serce, ani razu. Zamiast tego patrzymy na Empire State Building i mijamy Broadway.

nie przegap naszej oferty specjalnej.
Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej

zacząłem myśleć o następnych 12 latach naszego życia i jak mogą się one rozegrać, jeśli okoliczności pozostaną dokładnie takie, jakie są dzisiaj., Musiałem prowadzić otwarty i szczery dialog nie tylko ze sobą, ale także z rodziną. Czy kiedykolwiek moglibyśmy pójść do Disney Land, na przyjęcia urodzinowe, mecze koszykówki, czy cokolwiek poza czterema ścianami mojego domu? Czy kiedykolwiek będę w stanie przespać całą noc bez mojego syna, który obudzi się o 3 nad ranem, nie mogąc zasnąć? Czy reszta moich dni była przeznaczona na zarządzanie lekami i zmianę pieluch dla syna, którego tak bardzo kochałam? Czy kiedykolwiek będę w stanie rozwijać swoją karierę i tworzyć pokoleniowe bogactwo dla mojej rodziny?, Czy moja córka kiedykolwiek dostałaby sprawiedliwego wstrząsu w normalnym życiu, gdyby cały mój czas i wysiłki były skupione wyłącznie na moim Synu?

dla mojego zdrowia psychicznego, wziąłem już Prince z trzech bardzo potrzebnych programów terapeutycznych, aby iść do pracy więcej. Książę potrzebował więcej uwagi i opieki, niż mogłem zapewnić sam, i jak to było, Książę dostał 90% mnie, a Tiana dostała pozostałe 10%. Im starszy Książę, tym bardziej widoczne były jego potrzeby. Zawsze potrzebowałby pomocy w wieku powyżej 18 lat. I nie mogłam już zaniedbywać jednego dziecka do opieki nad drugim., Oboje zasługiwali na coś lepszego, a ja byłem zdeterminowany, aby upewnić się, że to dostaną.

wyobraź sobie, że dwoje Twoich dzieci jest w ekstremalnym niebezpieczeństwie … zwisają z krawędzi klifu i jedyną rzeczą, która utrzymuje je przy życiu, jest twoje mocne uchwycenie każdego z nich. Starasz się trzymać ich obu, ale po pewnym czasie zdajesz sobie sprawę,że aby uratować jednego, musisz puścić drugiego. Jak rodzic decyduje, które dziecko uratować…a które puścić.

jako opiekun, te pytania na początku brzmią tak samolubnie, aby zadać, a poczucie winy wypełnia całe ciało., Cały czas upewniałam się, że robię to, co najlepsze dla Prince ' a. Zapomniałem zrobić zapasy dla siebie i Tiany. Musiałem zmierzyć się z faktem, że w pewnym sensie pozwoliłem Tianie spaść z klifu, aby uratować Prince ' a. To było złe podejście. Moje myślenie musiało się zmienić … musiałem stworzyć plan, który byłby najlepszy dla nas wszystkich. W ten sposób zacząłem szukać długoterminowego domu dla Prince ' a.

każda rodzina jest inna, ale żaden rodzic nie powinien nigdy podejmować decyzji o tym, które dziecko zapisać., Decyzja o przeniesieniu Prince ' a do domu grupowego była najtrudniejszym wyborem w moim życiu. Nadal walczę w nocy wiedząc, że nie ma go w domu i nie mogę przyjść do mojego pokoju i znaleźć swojej mamy. Ale spokojnie, wiedząc, że jest z personelem, który jest przeszkolony, aby poradzić sobie z jego zachowaniem i upewnić się, że dostaje wszystko, czego potrzebuje. Nie wspominając o tym, że uwielbia mieszkać w domu, w którym może być sobą bezapelacyjnie. Książę świetnie sobie radzi w swoim nowym domu. I każdego dnia uczę się radzić sobie z naszą nową sytuacją trochę lepiej., Nie mogę się doczekać, żeby być „mamą” dla moich dzieci, a nie tą szaloną kobietą, z którą mieszkali. Nie musiałem mu na to pozwolić. Zamiast tego znalazłem pomoc, żeby uratować ich oboje!

artykuł został zamieszczony w numerze 81-budowanie poczucia własnej wartości u dzieci z autyzmem

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *