zaginiony Fort Kolumba

wpis w: Articles | 0

Krzysztof Kolumb, zakotwiczony gdzieś wzdłuż atlantyckiego wybrzeża wyspy, podniósł żagle, aby rozpocząć długą podróż z powrotem do Hiszpanii z wiadomością, że odkrył zachodnią drogę na Orient. Następnego dnia-Boże Narodzenie 1492—jego okręt flagowy, Santa María, osiadł w rafie. Rozkazał swoim ludziom zdemontować statek i zbudować fort z jego belkami na lądzie., Trzy tygodnie później Kolumb w końcu wypłynął na pokładzie Niña, pozostawiając za sobą ufortyfikowaną wioskę, ochrzczoną Villa de la Navidad i 39 marynarzy, którzy mieli zbadać wybrzeże i gromadzić złoto.

rok później Kolumb powrócił z 17 statkami i 1200 ludźmi, aby powiększyć osadę. Ale znalazł la Navidad w popiołach. Nie było mieszkańców ani złota.

przez lata wielu uczonych i poszukiwaczy przygód poszukiwało La Navidad, nagrody kolumbijskiej archeologii. Uważa się, że był na Haiti., Francuski historyk i geograf Moreau de Saint-Méry poszukiwał tam La Navidad w latach 80. i 90.; Samuel Eliot Morison, wybitny amerykański historyk i biograf Kolumba, w latach 30.; dr William Hodges, amerykański misjonarz medyczny i archeolog-amator, od lat 60. do swojej śmierci w 1995; i Kathleen Deagan, archeolog na Uniwersytecie Florydy w Gainesville, w połowie lat 80. i ponownie w 2003.

i jeszcze Clark Moore, 65-letni wykonawca budowlany ze stanu Waszyngton., Moore spędził zimowe miesiące ostatnich 27 lat na Haiti i zlokalizował ponad 980 byłych indyjskich miejsc. „Clark jest najważniejszą rzeczą, jaka przydarzyła się Haitańskiej archeologii w ostatnich dwóch dekadach”, mówi Deagan. „Bada, publikuje, jeździ w miejsca, w których nikt wcześniej nie był. Jest niczym innym jak cudownym.”

Moore po raz pierwszy odwiedził Haiti w 1964 roku jako wolontariusz z grupą Baptystów budujących szkołę w Limbé, miasteczku w dolinie około dziesięciu mil od północnego wybrzeża., W 1976 roku podpisał kontrakt z inną misją Baptystyczną na Haiti, aby wybudować małą elektrownię wodną w kompleksie szpitalnym w tym samym mieście. Dyrektorem szpitala był dr Hodges, który odkrył miejsce Puerto Real, osady założonej około 1504 roku przez pierwszego hiszpańskiego gubernatora Indii Zachodnich. Hodges prowadził również przełomowe prace archeologiczne na Taino, Indianie, którzy witali Kolumba. Hodges nauczył Moore ' a odczytywać podłoże pod ślady prekolumbijskiego zamieszkania i identyfikować ceramikę Taino.

Taino, który rozkwitł z a.d., 1200 do 1500, były około 500,000 silny, gdy przybył Kolumb. Byli podobno łagodnym ludem, którego kultura, jak uważają archeolodzy, stawała się coraz bardziej zaawansowana. „Taino” oznacza ” szlachetny „lub” dobry ” w ich języku Arawak; podobno krzyknął słowo do zbliżających się hiszpańskich statków, aby odróżnić się od walczących plemion Carib, którzy również zamieszkali Hispaniola, Haiti akcji z Dominikany. Mężczyźni i kobiety wodzowie Taino ozdabiali się złotem, co wywołało chciwość Hiszpanów., W ciągu kilku lat od przybycia Kolumba, Taino zniknęło, a zdecydowana większość została wymordowana przez żmudność niewolnictwa i narażenie na europejskie choroby. Kilku uciekło w góry.

przez dwie dekady Moore podróżował po Haiti wiejskim autobusem, czyli tap-tap, z haitańskim przewodnikiem, który pomógł mu uzyskać dostęp do odległych miejsc. Drobni Haitańscy Farmerzy patrzyli z fascynacją, jak Moore, porównawczy olbrzym o wzroście 180 cm, mierzył obszary w swoim długim kroku i szturchał ziemię kijem., Często odkrywał małe gliniane ikony—twarz z grymasem i wybrzuszonymi oczami—znane lokalnym mieszkańcom jako yeux de la terre („Oczy ziemi”), uważane za datowane na czasy Taino i przedstawiające bóstwo. Moore chował się tam, gdzie mógł, zazwyczaj pukając do drzwi kościoła. „Katolicy mieli najlepsze łóżka”, mówi Moore, ” ale baptyści mieli najlepsze jedzenie.”

w 1980 roku Moore pokazał niektóre ze swoich artefaktów czołowemu archeologowi Karaibów, Irvingowi Rouse ' owi, profesorowi w Yale. „Było jasne, że Clark był bardzo skupiony, a kiedy wpadł na pomysł, mógł to zrobić” – przypomniał mi Rouse., „Poza tym był w stanie robić pewne rzeczy, takie jak poruszanie się po Haiti, mówienie językiem kreolskim do mieszkańców i radzenie sobie z biurokracją, lepiej niż ktokolwiek inny.”Moore stał się człowiekiem Rouse' a na Haiti, a Rouse został najwybitniejszym mentorem Moore ' a. Rouse zmarł w lutym 2006 roku w wieku 92 lat.

Rouse zachęcił Moore ' a, absolwenta Western Washington College of Education z 1964 roku, do aplikowania do Yale Graduate School. Jego wniosek został odrzucony. – Nie dostałem referencji-powiedział pewnego dnia Moore popijając filiżankę mocnej Haitańskiej Kawy na tarasie harborside inn w Cap-Haïtien., „Nie grałem w akademicką grę. Ale jak się okazało, jestem trochę zadowolony. Gdybym to zrobił, wykopałbym 5-centymetrowe dziury razem z innymi, tonąc w drobiazgach.”

wynajęty Jeep zawalił się między koleinami w górskiej drodze do Dondon, starego miasta targowego około 20 mil od Cap-HaÔtien. Historia Haiti maszerowała tą drogą, pierwotnie arterią Taino, od czasów kolonialnych, kiedy plantacje kawy i cukru wzbogaciły Francję, do buntów niewolników z 1790 roku (które doprowadziły do niepodległości Haiti w 1804 roku i pierwszej na świecie czarno rządzonej Republiki), do 19-letnich Stanów Zjednoczonych., okupacja rozpoczęła się w 1915 roku, a rebelianci obalili prezydenta Jeana-Bertranda Aristide' a w 2004 roku. (Haitańczycy wybrali nowego prezydenta, Réne Préval, w lutym 2006. Ponad 8000 sił pokojowych ONZ rozmieszczonych na Haiti od 2004 roku przypisuje się stłumienie niepokojów politycznych i brutalnych gangów oraz ograniczenie handlu narkotykami.) Moore skręcił jeepa w boczną drogę i zatrzymaliśmy się na polanie w pobliżu rzeki. Poprowadzili nas przez nią dwaj przewodnicy.

podczas wędrówki Moore wyjaśnił teorię leżącą u podstaw jego poszukiwań La Navidad., Przyjmuje to, co może wydawać się być podejściem pośrednim, lokalizując jak najwięcej byłych indyjskich miejsc, jak to możliwe. Częściowo dlatego, że uważa się, że Kolumb zbudował fort wewnątrz indyjskiej wioski. „Taino zbudował dużą wioskę w głębi lądu co 12 mil i połączył ją z mniejszą wioską na wybrzeżu”, mówi. „Mała wioska zajęła się łodziami, złowione skorupiaki i takie do karmienia większych. Zaznaczam mapę każdej miejscowości, którą znajdę. Ładny wzór. Myślę, że w końcu pokaże, gdzie była la Navidad.”

przewodnicy zatrzymali się przed jaskinią ukrytą przez pędzle i ropy liany., Jaskinie były świętymi miejscami dla Taino. Wierzyli, że ludzkie życie pochodzi z jednego i że ludzie zamieszkują ziemię po tym, jak strażnik przy wejściu do jaskini opuścił swój posterunek i został zamieniony w kamień. Przed wejściem do świętej jaskini Taino złożyli ofiarę duchom. Ponieważ nie wierzyli w krwawe ofiary, dawali zawartość swoich żołądków, akt wspomagany przez pięknie rzeźbione depresory języka.,

łagodne światło wypełniło dużą, kopulastą komorę wejściową jaskini; z jednej strony w twarz głazu wyrzeźbiono rząd głów przypominających chór lub ławę, ich usta szeroko otwarte w wiecznej pieśni lub krzyku. Na przeciwległą ścianę przemaszerowały rzeźbione postacie. Rzeźby Taino wydają się ostrzegać intruzów, by nie wychodzili. Moore nie ma wytłumaczenia dla wyrażeń postaci. „Interpretację pozostawiam innym” – mówi. Małe podwyższone pomieszczenie utrzymywało źródło światła: otwór kominowy zasłonięty zielenią. Patyczki trzymane na ścianie., Kolce świec i pusta butelka spoczywały w niszy ołtarzowej wyrzeźbionej w głazie. Pod butelką leżały złożone papiery, których Moore nie czytał. „Voodoo”, powiedział.

pewnej nocy, kiedy Moore zabawiał przyjaciół w swoim Harborside cinder-block house w Cap-HaÔtien—mieszka tam ze swoją żoną, Pat, pielęgniarką z Nebraski Z 16 lat służby w wiejskich klinikach Haiti—rozmowa zmieniła się w Los Taino. „Taino naprawdę nie zostały zniszczone,” Moore powiedział. „Istnieją grupy w Nowym Jorku, Portoryko i na Kubie, które nazywają siebie potomkami., Ożywiają język i ceremonie i chcą, żeby świat się o tym dowiedział.””

potomkowie na Haiti są tajemniczy-odezwał się odwiedzający archeolog.

Przewodnik Jean Claude poprowadził Moore ' a wąską górską ścieżką do wysokiego, płaskiego grzbietu, do którego można było dotrzeć tylko wspinając się na trzy inne góry, cel przypominający kreolskie przysłowie Deyo mon GE mon („poza górami jest więcej gór”). Brat Jeana Claude 'a znalazł miejsce, które według Moore' a powinien zobaczyć.,

grzbiet miał ciemnobrązową glebę, co według Moore ' a wskazywało, że pożary paliły się tam już dawno. Wziął współrzędne GPS, a następnie zbadał glebę kijem, wyciągając duże donice i wiele muszli. Były tu trzy indyjskie domy-podsumował Moore. „Stoję na wysypisku śmieci.”

Moore usiadł i dopasował kapelusz do słońca. Byliśmy na wysokości 1700 stóp, a wiatry wysuszały pot, gdy tylko pękł. „Dobre miejsce na dom w każdej chwili”, Dodał: Admin „Każdy, kto tu mieszka, widziałby flotę Kolumba płynącą wzdłuż wybrzeża. Widzieli pożary zapalane przez inne punkty obserwacyjne, aby zaznaczyć jego postęp, a następnie zapalali swoje własne, aby ostrzec ludzi w dół drogi, że najeźdźcy są tutaj.”

napisał (a): Zrobili z Indian niewolników, ukradli im żony. Dlatego Indianie zabili załogę Santa María i spalili La Navidad.”Gestykulował w punkcie na horyzoncie. „Bord de Mer de Limonade. Tam chyba jest La Navidad., Samuel Eliot Morison tak uważał. Dr Hodges też.

Frances Maclean jest niezależną pisarką w Waszyngtonie, D. C.
Fotograf Les Stone specjalizuje się w opowieściach out-of-the-way.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *