w swojej klinice psychiatrycznej w Connecticut Mental Health Center Albert Powers widzi każdego dnia ludzi, którzy doświadczają halucynacji. Choroba ta jest często cechą charakterystyczną psychozy, występującą u około 60 do 70 procent osób ze schizofrenią, a także w podgrupie osób, u których zdiagnozowano chorobę afektywną dwubiegunową, demencję i poważną depresję. Omamy słuchowe są najczęstszym typem doświadczanym., Niektórzy pacjenci zgłaszają słyszenie głosów, inni słyszą melodie fantomowe. Ale coraz więcej dowodów w ciągu ostatnich dwóch dekad sugeruje, że słuchanie wyimaginowanych dźwięków nie zawsze jest oznaką choroby psychicznej.
zdrowi ludzie również doświadczają halucynacji. Narkotyki, brak snu i migreny często mogą wywołać iluzję dźwięków lub widoków, których nie ma. Nawet w przypadku braku tych czynników predysponujących, około jedna na 20 osób słyszy głosy lub widzi halucynacje wzrokowe przynajmniej raz w życiu, zgodnie z badaniami zdrowia psychicznego przeprowadzonymi przez Światową Organizację Zdrowia., Podczas gdy większość badaczy skupiła się na nieprawidłowościach mózgu, które występują u osób cierpiących na skrajnym końcu tego spektrum, Powers i jego koledzy zwrócili uwagę na łagodniejsze przypadki w nowym badaniu. „Chcieliśmy zrozumieć, co jest wspólne i co chroni ludzi, którzy mają halucynacje, ale którzy nie wymagają interwencji psychologicznej”, mówi.
zwykle, gdy mózg otrzymuje informacje sensoryczne, takie jak dźwięk, aktywnie pracuje nad wypełnieniem informacji, aby zrozumieć to, co słyszy—jego lokalizację, głośność i inne szczegóły., „Mózg jest maszyną predykcyjną”, wyjaśnia Anissa Abi-Dargham, psychiatra ze Stony Brook University School Of Medicine, która nie była zaangażowana w nową pracę. „Nieustannie skanuje środowisko i opiera się na wcześniejszej wiedzy, aby wypełnić luki, które postrzegamy.”Ponieważ nasze oczekiwania są zazwyczaj dokładne, system generalnie działa dobrze. Na przykład, jesteśmy w stanie usłyszeć dźwięk bieżącej wody lub szmer przyjaciela rozmawiającego po drugiej stronie pokoju, a następnie reagować w jednej chwili, mówi Abi-Dargham.,
jedna z teorii zakłada, że halucynacje pojawiają się, gdy mózg zbyt silnie opiera się na tych oczekiwaniach, wypełniając szczegóły, nawet gdy nie istnieje rzeczywiste wejście słuchowe. Kultura i religia mogą również odgrywać rolę w interpretacji tego, co ludzie postrzegają i czy głosy, które słyszą, są pomocne lub uciążliwe., Aby sprawdzić, że halucynacje są wynikiem nadmiernie oczekującego mózgu, Powers i psycholog z Uniwersytetu Yale, Philip Corlett, postanowił zbadać zróżnicowaną grupę osób, które regularnie zgłaszały słyszenie głosów—w tym tych, u których zdiagnozowano psychozę, oraz zidentyfikowanych psychicznie, u których nie zdiagnozowano żadnej choroby psychicznej.
zespół odwiedził lokalną organizację Connecticut dla medium i rozpoczął wywiady z ludźmi., Sprawdzali osoby stosujące techniki Psychiatrii Sądowej, aby upewnić się, że ludzie nie tylko udają, że doświadczają halucynacji słuchowych. Niemal natychmiast obaj zauważyli, że opisy słyszących głosów psychicznych były niezwykle podobne do doświadczeń ich pacjentów, u których zdiagnozowano psychozę. „Brzmiały one tak samo, jeśli chodzi o to, jak głośne były głosy, częstotliwość występowania, miejsce, w którym słyszeli je w przestrzeni—w obrębie lub poza głowami—oraz długość i złożoność tego, co głosy wypowiadały” – mówi Powers.,
następnie naukowcy zaprojektowali serię eksperymentów, aby wprowadzić nowe przekonania na temat informacji sensorycznej. Zespół wprowadził tę nową informację—w formie zadania do nauki Pawłowa—do psychiki, pacjentów z rozpoznaną psychozą i innych z grupy kontrolnej, którzy wcześniej nie słyszeli głosów. Ta ostatnia grupa obejmowała zarówno osoby, u których zdiagnozowano psychozę, jak i zdrowych dorosłych. Połączyli wizualny bodziec szachownicy na ekranie komputera z krótkim 1-kilohercowym tonem, prezentując światło i dźwięk wielokrotnie, dopóki uczestnicy nie nauczyli się kojarzyć tych dwóch., Następnie zmierzyli, jak bardzo ludzie polegali na tej wcześniejszej wiedzy zmysłowej, gdy pokazano bodziec wizualny bez dźwięku.
na początku przynajmniej niektórzy członkowie wszystkich grup słyszeli dźwięk nawet wtedy, gdy go nie było. Ale naukowcy odkryli, że zarówno psychiczni, jak i ludzie, którzy byli podatni na psychozę, częściej słyszeli dźwięk, gdy nikt nie został przedstawiony, niż ci, którzy nie słyszeli głosów. Obie grupy słyszące głos były również znacznie bardziej przekonane, że dźwięk miał miejsce., Powers i Corlett uznali te raporty za oznaczające, że grupy te rozwinęły niezwykle silne przekonania, że Sygnały wizualne są związane z tonami. Ich wcześniejsze przekonanie, że tonowi zawsze towarzyszy dźwięk, powodowało halucynacje słuchowe.
kiedy naukowcy przeprowadzili dodatkowe próby bez tonu, jednak psychika i grupa zdrowych dorosłych, którzy nie słyszeli głosów, byli w stanie zrewidować swoje przekonania na temat związku, lub jego braku, między szachownicą a tonem., Ale ci w badaniu, u których zdiagnozowano chorobę psychotyczną—zarówno słuchacze głosu, jak i osoby nie-nie byli w stanie wykryć, że dźwięk nie był już obecny. „Wyniki bardzo dobrze pasują do tego, co obserwujemy klinicznie na co dzień tutaj, w centrum”, mówi Corlett. „Ludzie z chorobą psychotyczną uważają, że ich postrzeganie jest naprawdę trudne do porzucenia, nawet jeśli wszyscy wokół zgadzają się, że to, co słyszymy, nie dzieje się naprawdę.,”Funkcjonalne obrazowanie rezonansem magnetycznym ujawniło, że ci, którzy mieli problemy z aktualizacją swoich przekonań poznawczych, mieli mniej aktywności neuronowej w żyriach parahippocampal i móżdżku, regionach związanych z tworzeniem pamięci i przewidywaniem własnego ciała.
wyniki, opublikowane dziś w Science, dostarczają wglądu w wspólny mechanizm nerwowy, który może powodować halucynacje słuchowe, a także w to, co może uczynić te doświadczenia bardziej wyniszczającymi u niektórych ludzi., „To badanie wspiera ideę, że istnieje jakieś kontinuum od choroby psychicznej do zdrowia”, mówi Abi-Dargham. Naukowcy mogą być w stanie wykorzystać te spostrzeżenia, aby pokierować rozwojem nowych terapii—czy to leków, czy stymulacji mózgu (takiej jak przezczaszkowa stymulacja magnetyczna), która dotyczy regionów najbardziej dotkniętych u pacjentów ze schizofrenią i innymi zaburzeniami, mówi.,
chociaż może upłynąć trochę czasu, zanim takie terapie będą gotowe do użytku klinicznego, Powers i Corlett pozostają ostrożni, mając nadzieję, że nadal mogą dowiedzieć się wiele o tym, jak działa mózg, patrząc na największą różnicę między pacjentami z psychozą a psychiką: w szczególności, jak zmiana przekonań może wpłynąć na percepcję. Porównują to zjawisko do efektu placebo, w którym ludzie, którzy wierzą, że pigułka zadziała, zobaczą automatyczne złagodzenie swoich objawów. „Moc umysłu nad samym sobą jest niesamowita” – mówi Powers., „Dopiero zaczynamy rozumieć stojącą za tym biologię.”
Dodaj komentarz